Wyścig Clásica Jaén otworzył kolarski sezon w Europie. Trasa ze startem i metą w miejscowości Úbeda w Andaluzji (południe Hiszpanii) liczyła 170 km, z czego w sumie 33 km kolarze jechali po szutrze. Większość szutrowych odcinków była w drugiej części trasy, czyli wtedy, kiedy Michał Kwiatkowski jechał w czołówce.
REKLAMA
Zobacz wideo Adrian Siemieniec będzie następcą Michała Probierza? Szymczak: On jest wyjątkowy
Kwiatkowski z przytupem rozpoczął sezon
Od początku wyścigu niektórzy kolarze próbowali atakować, ale peleton nie pozwalał im za daleko uciec. W końcu utworzyła się grupa siedmiu zawodników, która zdołała się urwać, miała przewagę pięciu minut.
Strata peletonu do uciekinierów zaczęła się zmniejszać, kiedy pierwszy raz kolarze wjechali na szutrowy odcinek. Z biegiem czasu grupa prowadzących była coraz mniej liczna, aż zostało w niej dwóch zawodników - Julen Arriola-Bengoa i Ibon Ruiz.
Po chwili spokoju postanowił zaatakować Kwiatkowski. Krótko po Polaku ruszył Brandon McNulty. Dogonił naszego reprezentanta i razem ruszyli w pościg za prowadzącą dwójką. Po drodze dopadli Clémenta Alleno, który uciekał wcześniej, ten utrzymał ich tempo. Trójka kolarzy dogoniła liderów, na czele mieliśmy zatem pięcioosobową grupę.
Następne odcinki na szutrze okazały się dość ważne, bo ponownie skurczyła się grupa uciekinierów. Arriola-Bengoa i Alleno nie wytrzymali tempa Kwiatkowskiego. Polak, McNulty i Ruiz jechali sami na czele, mając 40 sekund przewagi nad peletonem. Kolarze z grupy INEOS Grenadiers, w barwach której jeździ Kwiatkowski, stosowali dziwną taktykę. Nadawali tempo peletonu, choć mieli zawodnika w ucieczce.
Zobacz też: Nikola Grbić już wie. Pilne wieści ws. 17-letniego syna selekcjonera Polaków
Kilkanaście kilometrów przed metą McNulty odpadł z rywalizacji przez defekt roweru. Kwiatkowski to wykorzystał i ponad 12 km przed finiszem postanowił przyspieszyć. Ruiz nie był w stanie podążyć za Polakiem, był zmęczony poprzednią długą ucieczką. Kwiatkowski swobodnie odjechał, pomknął do mety i przekroczył ją jako pierwszy. Drugi na mecie Issac Del Toro (UAE Team Emirates-XRG) miał ponad pół minuty straty. Włoch odłączył się w końcówce od peletonu, ale zabrakło mu czasu, by dogonić Kwiatkowskiego.
Zwycięstwo Kwiatkowskiego pokazuje, iż jest w dobrej dyspozycji, a to rozbudza apetyty przed marcowymi wyścigami. Koniec kalendarzowej zimy obfituje w jednodniowe klasyki w Belgii i we Włoszech, takie jak Strade Bianche (8 marca) i Mediolan-San Remo (22 marca).
To było pierwsze zwycięstwo Kwiatkowskiego od 1,5 roku. Ostatnie wygrane jakie notował, to w mistrzostwach Polski w jeździe indywidualnej na czas i na 13. etapie Tour De France (oba w 2023 r.).
W Clásica Jaén startował jeszcze drugi Polak, Kamil Małecki. Zawodnik grupy Q36.5 Pro Cycling Team nie dojechał do mety.