Magdalena Fręch miała pełne prawo liczyć, iż zostanie wyróżniona przez WTA i znajdzie się wśród tenisistek nomiwanych do nagrody dla zawodniczek, które zanotowały największy postęp. Miejsca zabrakło także dla Jasmine Paolini, co oburzyło kibiców. W mediach społecznościowych wybuchła niemała burza, w którą wciągnięto także Emmę Raducanu. Brytyjka, w przeciwieństwie do Polki ma szansę na sięgnięcie po nagrodę, ale w innej kategorii.