Pierwszy w karierze tytuł rangi WTA (w Guadalajarze), awans na najwyższe w karierze 22. miejsce w rankingu - to największe sukcesy Magdaleny Fręch (27. WTA) z ostatnich miesięcy. Co stoi za tak dobrymi wynikami 27-latki?
REKLAMA
Zobacz wideo Lewandowski obcym ciałem w Barcelonie? Żelazny: Statystyki Lewego to jakiś kosmos
Magdalena Fręch wyznaje: "Od 2-3 lat zaczęłam sobie z tym radzić bardzo dobrze"
W wywiadzie na kanale Zdyscyplinowani polska tenisistka opowiedziała między innymi o tym, jak zmieniło się jej podejście do oczekiwań innych.- Myślę, iż od 2-3 lat zaczęłam sobie z tym radzić bardzo dobrze. Kompletnie zmieniłam tok myślenia, przekierowałam myśli z tego, aby zadowolić ludzi, bo nigdy nie zadowolimy wszystkich. choćby jak spojrzymy na najlepszych sportowców, to jeżeli mają słabszy moment, automatycznie są zjadani i hejtowani. To jest naturalna rzecz w sporcie - wyjaśniła.
Zobacz też: Hurkacz był cieniem samego siebie. Eksperci mówią jednym głosem
- To jest to, co zawsze powtarza mój trener: "Ci ludzie, którzy powtarzają takie rzeczy, nie przeżyją za ciebie życia, nie wybudują domu, nie zapłacą rachunków, nic za ciebie nie zrobią, a mogą ci powiedzieć, iż jesteś taka i owaka". W większości są to ludzie grający u bukmacherów, wylewający frustrację - dodał.
Magdalena Fręch wspomniała słowa Roberta Lewandowskiego o hejcie
Zawodniczka podkreśliła, iż z obraźliwymi komentarzami spotyka się tylko w internecie. I nie jest to pierwszy taki przypadek. - Nikt mi tego jeszcze nie powiedział na żywo. To jest to, co mówił kiedyś Robert Lewandowski, iż nikt mu nigdy nie powiedział tego twarzą w twarz. Ten hejt jest wyłącznie wtedy, gdy ludzie nie znają drugiej osoby i jest powierzchowny - powiedziała.
Polka już wie, aby nie przykładać do takich słów większej wagi. - Nie znam tej drugiej osoby, więc ta krytyka do mnie nie trafia i nie przemawia. Zaczęłam w ten sposób myśleć i jest mi zdecydowanie łatwiej. Teraz bardziej myślę, iż to jest presja, którą sama sobie nakładam i oczekiwania, która sama sobie stawiam. Bo chcę coraz więcej, jak każdy sportowiec przekraczający pewną barierę, i na tym staram się skupić, aby to mi nie przeszkadzało. A presja otoczenia raczej już mnie nie dotyczy - zakończyła.
w tej chwili Magdalena Fręch walczy o jak najlepszy wynik w turnieju WTA 1000 w Madrycie. Tam w trzeciej rundzie zagra z Mirrą Andriejwą (7. WTA), mecz odbędzie się w sobotę 26 kwietnia.