FC Barcelona wygrała z Celtą Vigo 4:3 po golu z rzutu karnego w doliczonym czasie gry, ale media informowały o nerwach w szatni. Trzech zawodników miało "eksplodować" i wprowadzić maksymalnie napięcie w szatni" przez to, iż nie zagrali lub zostali zmienieni w trakcie spotkania. Ta trójka to Ferran Torres, Ansu Fati i Hector Fort.
REKLAMA
Zobacz wideo Śliwowski: Janusz Wójcik przychodził i mówił: Pan Romanowski wam dopłaci...
Tak Hansi Flick zareagował na bunt piłkarzy. "Musimy to zaakceptować"
Ci zawodnicy mieli nieszczególnie cieszyć się ze zwycięstwa zespołu i nie świętowali z kolegami ważnych trzech punktów. To oczywiście wzbudziło zainteresowanie mediów i wzbudziło niepokój wśród kibiców. Pytań o te zachowania nie uniknął trener Hansi Flick.
- Rozumiem, iż nie są zadowoleni. Ja też byłem zawodnikiem. Każdy chce się wykazać i pomóc drużynie. Rozumiem ich odczucia, ale nie reakcję. Musimy to zaakceptować - stwierdził szkoleniowiec w rozmowie z "Barca One", czyli mediami klubowymi.
Na tym się nie skończyło. - Wróciliśmy i podjęliśmy adekwatne decyzje. Kiedy grają, chcemy, żeby reagowali we adekwatny sposób. Zwycięstwa należy świętować. Reakcja powinna pojawiać się na boisku, a nie poza nim - dodał Flick. W poniedziałek media społecznościowe obiegły obrazki z tego, jak trener rozmawiał m.in. z Torresem i zdaje się, iż sprawy są już wyjaśnione.
A to z pewnością ważne dla trenera, bo w obliczu kontuzji Roberta Lewandowskiego to właśnie Torres może być napastnikiem numer jeden w jego zespole. Polak może być niedostępny choćby na trzy tygodnie, więc Hiszpan na pewno dostanie więcej minut na boisku.
Nie wiadomo, jak wygląda sytuacja z Fortem i Fatim. Przekonamy się o tym prawdopodobnie we wtorek 22 kwietnia, kiedy to FC Barcelona zmierzy się z Mallorką w ramach 33. kolejki LaLiga. Początek starcia zaplanowano na 21:30, a relację będzie można śledzić na Sport.pl oraz w naszej aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.