W ostatniej kolejce Real Madryt niespodziewanie przegrał 0:1 z Espanyolem, przez co jego przewaga nad FC Barceloną stopniała do czterech punktów. Sporą kontrowersją była sytuacja z 61. minuty, gdy Carlos Romero brutalnie sfaulował Kyliana Mbappe. Zawodnik Espanyolu zobaczył żółtą kartkę od Iglesiasa Villanuevy, a potem strzelił gola. Real wniósł skargę na system sędziowski i wysłał list do hiszpańskiej federacji, z kopią do Wyższej Rady Sportu.
REKLAMA
Zobacz wideo Wojciech Szczęsny skończony w Barcelonie?!
Czytaj także:
Grupa Weszło na sprzedaż? Już wszystko jasne. Stanowski przemówił
"Ten skandal sędziowski nie jest odosobnionym przypadkiem. Hiszpański system sędziowski jest całkowicie wadliwy i strukturalnie zaprojektowany tak, aby chronić samego siebie. System sędziowski musi zostać odnowiony w całości, od jego struktury po tych, którzy go tworzą, ustanawiając skuteczne mechanizmy kontroli. Nie są to jednorazowe błędy, ale powtarzająca się forma działania, wykorzystywana jako mechanizm szkodzenia Realowi Madryt" - przekazał klub w komunikacie.
Zdaniem Ikera Casillasa Real Madryt postąpił słusznie, bo musi bronić swoich interesów. Zupełnie inaczej twierdzi Gerard Pique. - To klasyczna zasłona dymna. Robią to od 120 lat. Gdy przegrywają, trzeba mówić o czymś innym. Taki jest cel - mówił były piłkarz Barcelony (cytat za: realmadryt.pl).
- Możemy być bardzo tępi, bądźmy bardzo słabymi sędziami czy arbitrami, ale gwarantuję, iż nie jesteśmy skorumpowani - odpowiedział Luis Medina Cantalejo, szef Komitetu Technicznego Arbitrów.
Czytaj także:
Legenda Realu Madryt przemówiła ws. związku z gwiazdą porno. "Zwykła rozrywka"
Flick zabiera głos ws. listu Realu Madryt. "Nie chcę rozmawiać"
Teraz do sprawy z listem Realu Madryt odniósł się Hansi Flick podczas konferencji prasowej przed meczem z Valencią w Pucharze Króla. - Szczerze mówiąc, nie chcę o tym rozmawiać. To wybór Realu, zrobili to w taki, a nie inny sposób. To nie jest nasz sposób działania, a przynajmniej ja nie zrobiłbym tego w ten sposób. Nie ma żadnych wymówek. My robimy to w sposób, w jaki zawsze to robiliśmy. Każdy trener ma swoje powody, by mówić pewne rzeczy - powiedział.
Zobacz też: Czekali na Mbappe jak na zbawienie, a tu cios za ciosem. "To nie twoja zabawka"
- Jesteśmy ludźmi i popełniamy błędy, to normalne. Każdy popełnia błędy, a sędziowie mają bardzo ciężką pracę. Musimy o nich dbać, bo sytuacja, w której się znajdują, nie jest łatwa. Kiedy trafiłem do Barcelony, to powiedziałem, iż nie ma żadnych wymówek ani skarg. Musimy wygrywać swoje mecze i wiemy, iż straciliśmy wiele punktów. I to nasza wina. Jutro będzie inna sytuacja i zobaczymy, co możemy zrobić - dodał Flick.
Real Madryt będzie walczył o półfinał Pucharu Króla w środę o godz. 21:00, gdy zagra na wyjeździe z Leganes. Dzień później, ale o godz. 21:30, Barcelona zagra na wyjeździe z Valencią. Relacja tekstowa na żywo z meczu Valencia - Barcelona w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.