FC Barcelona wciąż ma szansę na to, by na końcu cieszyć się w sumie z czterech wywalczonych trofeów. W styczniu zdobyła w efektownym stylu Superpuchar Hiszpanii. Wciąż jest w grze o trzy kolejne puchary. Prowadzi w tabeli La Ligi, ma przed sobą ćwierćfinał Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund i rewanż półfinału Pucharu Króla z Atletico Madryt (w pierwszym meczu było 4:4).
REKLAMA
Zobacz wideo Barcelona zdecydowała ws. Szczęsnego i ter Stegena! "Nie ma sensu"
Flick tonuje nastroje w szatni Barcelony
W Barcelonie wszyscy mają prawo być zadowoleni z postawy zespołu, który od 2025 r. jest nie do zatrzymania. Z 18 rozegranych spotkań wygrał 15, a trzy zremisował. W tym czasie strzelił aż 60 goli. Nie dziwią zatem głosy, iż "Blaugrana" może pójść po potrójną koronę.
Niedawno Lamine Yamal wprost powiedział, iż w tym momencie Barcelona jest najpoważniejszym kandydatem do wygrania LM. - Kiedy zakończyła się faza grupowa, powiedziałem, iż Liverpool jest faworytem, ponieważ był pierwszy, a teraz, gdy odpadł, to my. Jesteśmy inną drużyną niż w zeszłym roku, kiedy przegraliśmy z PSG. Jesteśmy rodziną - mówił, cytowany przez kataloński dziennik "Sport".
W kontrze do podejścia Yamala jest Hansi Flick, który nie chce wybiegać zbyt daleko w przyszłość i już przypisywać Barcelonie wszystkich możliwych trofeów. Według Javiego Miguela z madryckiej gazety "AS" Niemiec miał choćby zakazać mówienia i myślenia w szatni o potrójnej koronie na koniec sezonu. Woli, by zespół robił postępy krok po kroku. Nie chce też słyszeć od dziennikarzy porównań do Bayernu Monachium, z którym zdobył sześć pucharów w ciągu nieco ponad pół roku.
Zobacz też: Gigantyczna burza w światowym tenisie. Nadciąga prawdziwy armagedon
"Hansi Flick powstrzymał tsunami euforii, które od jakiegoś czasu zalewa szatnię Blaugrany, zwłaszcza po serii 18 meczów bez porażki w 2025 roku. Trener nie chce słyszeć w szatni żadnych wzmianek o potrójnej koronie i odmawia porównań z Bayernem Monachium, z którym zdobył sześć tytułów. Dał jasno do zrozumienia, iż ??jeszcze nic nie zostało wygrane, iż przez cały czas jest długa droga do przebycia i iż tytuły można zdobyć tylko dzięki wysiłkowi i pokorze" - czytamy.
Barcelona jest bardzo silna mentalnie, ale Flick nie chce, by piłkarze wykazywali się nadmierną pewnością siebie. Regularnie powtarza zawodnikom, iż sukcesy przyjdą wyłącznie dzięki intensywnej i efektywnej pracy. "Flick uważa, iż nadmierna pewność siebie może okazać się szkodliwa dla drużyny. Wysoko ceni ambicję swoich zawodników, ale nie chce, aby okazywali ją z nadmierną gwałtownością, co mogłoby zostać źle zinterpretowane, a choćby wywołać nieporozumienie. Hansi kładzie duży nacisk na to, by jego piłkarze stąpali twardo po ziemi i jasno daje do zrozumienia, iż ??sukces można osiągnąć tylko dzięki ciężkiej pracy i zaangażowaniu" - dodał hiszpański dziennikarz.
Najbliższy mecz FC Barcelona ma rozegrać 27 marca. Na ten dzień wyznaczono zaległe spotkanie z Osasuną Pampeluna. Jest to termin od razu po zakończeniu zgrupowań reprezentacyjnych, a piłkarze spoza Europy mogą nie zdążyć wrócić i być gotowi do gry. Oba kluby złożyły odwołania od decyzji hiszpańskiej federacji i La Ligi.