Flick nagle wypalił ws. Szczęsnego. Niepokojące słowa dla Polaków

2 godzin temu
Zdjęcie: https://www.youtube.com/watch?v=w94CzfLDldI&t=1562s


- Inaki może grać w podstawowym składzie przez cały sezon. Bardzo dobrze pracuje, jest pewny siebie - powiedział parę dni temu Hansi Flick, czym zaniepokoił polskich fanów. Wojciech Szczęsny jest już w Barcelonie i lada moment powinien podpisać kontrakt. Kiedy szkoleniowiec został zapytany o naszego zawodnika podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, zaskoczył odpowiedzią. Czy mamy powody do niepokoju?
Wojciech Szczęsny miesiąc temu zakończył piłkarską karierę. Parę dni temu bolesnej kontuzji kolana doznał jednak Marc-Andre ter Stegen i FC Barcelona stanęła przed gigantycznym problemem. Fani, jak i eksperci byli zgodni, iż Inaki Pena nie jest odpowiednim kandydatem, by go zastąpić. Pojawiło się zatem w przestrzeni publicznej nazwisko Polaka, które miało wywołać niemały szum wewnątrz klubu. Ostatecznie obie strony doszło do porozumienia i lada moment Szczęsny zostanie naszym drugim piłkarzem w legendarnym zespole.

REKLAMA







Zobacz wideo Nieudany debiut siatkarek Sokoła & Hagric Mogilno w TAURON Lidze. Zuzanna Efimienko-Młotkowska: Absolutnie nie było szansy



Flick zabrał głos ws. Szczęsnego. Polscy fani mogą mieć powody do niepokoju
Hansi Flick miał już rzekomo rozmawiać choćby z 34-latkiem. - Tematem był styl gry Barcelony. Szczęsny jest przyzwyczajony do trochę innego stylu. Juventus to była drużyna, która grała dość defensywnie, w niskim bloku. (...) Flick jest innym szkoleniowcem - tak samo jak Barcelona - wyjaśnił dziennikarz Łukasz Wiśniowski.
Niemiecki szkoleniowiec nie wykazywał jednak ostatnio oznak zainteresowania Szczęsnym. - Inaki może grać w podstawowym składzie przez cały sezon. Bardzo dobrze pracuje, jest pewny siebie - przekazał na temat rezerwowego. Kiedy dostał za to konkretne pytania o Polaka, uniknął odpowiedzi. Niemalże podobnie uczynił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.


- Nie mówię o zawodnikach, których nie ma jeszcze w drużynie, a jego nie ma. Mimo wszystko żaden piłkarz, który znajduje się w Barcelonie, nie ma gwarancji, iż będzie grał w podstawowym składzie - zadeklarował, cytowany przez "Sport".
Po chwili potwierdził jednak, iż miał okazję na krótką rozmowę z Polakiem. - Rozmawiałem z nim, ale nic więcej nie powiem. W najbliższych dniach podpisze kontrakt. Będziemy mogli o tym podyskutować w sobotę, a nie teraz - uzupełnił, cytowany przez dziennik "Marca".



Szczęsny wylądował w Barcelonie w poniedziałek o godz. 10:30, a potem udał się do centrum treningowego na badania medyczne. Jak informują media, przebiegły one pozytywnie, a golkiper jest zdolny do gry. Tym samym do oficjalnego przywitania został adekwatnie jeden krok - złożenie podpisu pod kontraktem. Umowa ma obowiązywać do końca sezonu. Polak w tym czasie zarobi około dwóch mln euro.
Idź do oryginalnego materiału