Finał i "życiówka", a teraz sensacja w Madrycie. Objawienie ze Stuttgartu poza turniejem

2 tygodni temu
Dla Marty Kostiuk ten rok był znakomity, może choćby najlepszy w karierze. Dwa finały turniejów WTA 500, dobry występ w Australian Open, półfinał w Indian Wells, rekordowy ranking - to wszystko w zaledwie 3,5 miesiąca. I gdy wydawało się, iż 21-letnia Ukrainka jest "skazana" na debiut w TOP 20 rankingu WTA, przytrafiła się jej zaskakująca wpadka. Bo trudno inaczej określić porażkę 2:6, 5:7 z Egipcjaną Mayar Sherif, dziś 72. rakietą świata.
Idź do oryginalnego materiału