Australian Open, wielkoszlemowy turniej w Melbourne, odbywać się będzie od 12 do 26 stycznia. W tym roku tytułów singlowych bronić będą Aryna Sabalenka i Jannik Sinner. W turnieju wystąpi aż sześciu reprezentantów Polski - Iga Świątek, Hubert Hurkacz, Magda Linette, Magdalena Fręch, Maja Chwalińska i Kamil Majchrzak. Biało-Czerwoni w czwartkowy poranek czasu polskiego poznali swoich rywali.
REKLAMA
Zobacz wideo Dlaczego Iga Świątek nie mogła grać? "W tenisie są równi i równiejsi"
Losowanie drabinki Australian Open
Nasza najlepsza tenisistka, Iga Światek (2. WTA), zmierzy się z Kateriną Siniakovą (46. WTA), z którą zagra po raz pierwszy w karierze. Czeszka jest uznaną zawodniczką i triumfatorką dziewięciu Wielkich Szlemów, ale w deblu. jeżeli chodzi o pozostałe zawodniczki, to Magdalena Fręch (24. WTA) stanie naprzeciwko Poliny Kudermetovej (57.), Magda Linette (38.) trafiła na Japonkę Moyukę Uchijimę (63.), a Maja Chwalińska (126.) na Jule Niemeier(92.).
Na temat drabinki Świątek wypowiedział się dla Sport.pl triumfator Australian Open w deblu z 1978 roku - Wojciech Fibak. - Losowanie z punktu widzenia Igi Świątek było korzystne, bo dwie bardzo groźne rywalki - Coco Gauff i Qinwen Zheng są daleko od niej w drabince. O Arynie Sabalence nie wspominam, bo Białorusinka była odsunięta z racji samego rankingu - stwierdził.
Wojciech Fibak ocenił drabinkę Igi Świątek
- W przypadku Coco Gauff nie było wiadomo, gdzie trafi. Amerykanka po Sabalence jest najgroźniejszą rywalką dla Igi. Obok niej i Jeleny Rybakiny, to właśnie Chinka, która co prawda miała ostatnio problemy, jednak pozostaje dalej jedną z faworytek turnieju - podkreślił Fibak.
- Zheng, Sabalenka i Gauff muszą więc między sobą rywalizować i tylko jedna ewentualnie może zagrozić Idze Świątek w finale, jeżeli ona oczywiście tam dotrze. Oprócz Rybakiny na drodze Polki widzę kilka nazwisk, np. Emmę Navarro czy niebezpieczne Czeszki i Rosjanki - kontynuował.
Rywalka Świątek jest w stanie sprawić niespodziankę? Fibak nie ma wątpliwości
Najlepszym wynikiem Świątek w Australian Open był dotychczas półfinał, ale w zeszłym roku Polka zatrzymała się w Melbourne już na trzeciej rundzie. Jak Fibak ocenia szanse Świątek przed najbliższym turniejem? - Obiektywnie patrząc, to Świątek razem z Sabalenką i Gauff jest jedną z trzech faworytek do zwycięstwa. Ale, iż jestem Polakiem i kibicuję naszym tenisistom, dla mnie Iga pozostaje faworytką nr 1 - przyznał.
W pierwszej rundzie rywalką Świątek będzie wspomniana Siniakova - światowa nr 1 w deblu i dziewięciokrotna triumfatorka wielkoszlemowych turniejów. Czy Czeszka może sprawić niespodziankę? - Jest to znane nazwisko, uznana tenisistka, ale wątpię, by stanowiła realne zagrożenie dla Igi Świątek. Wiadomo, sport rządzi się swoimi prawami i niespodzianki się zdarzają, ale nasza bohaterka słynie ze 100 proc. koncentracji na naszym meczu - powiedział.
Wojciech Fibak: Trudne losowanie Huberta Hurkacza. "Nikt nie lubi z nim grać"
jeżeli chodzi o męską drabinkę, to Kamil Majchrzak (117. ATP) trafił na Pablo Carreno-Bustę (184.), a Hubert Hurkacz (18.) zmierzy się z Tallonem Griekspoorem (40.). W czwartej rundzie Polak może trafić na Jannika Sinnera (1. WTA), który w swoim pierwszym meczu zagra z Nicolasem Jarrym (34. WTA). Zdaniem Fibaka Włoch wcale nie może być pewny wygranej. - Spędził święta i Nowy Rok w Monte Carlo. Dziwię się, iż Darren Cahill - tak doświadczony tenisista i szkoleniowiec - pozwolił swojemu wychowankowi na tak późne przybycie do Australii - mówi Fibak.
- To akurat może być świetna wiadomość dla Huberta Hurkacza, który w pierwszej rundzie trafił na wymagającego Holendra Tallona Griekspoora, z którym ani on, ani żaden inny tenisista nie lubi rywalizować. jeżeli Polak będzie w takiej dyspozycji, jaką prezentował w United Cup, nie będę się martwił o wynik tego meczu - przyznał. Biało-Czerwoni na początku stycznia rywalizowali w Sydney w nieoficjalnych mistrzostwach świata - dotarli do finału, w którym przegrali z USA.
Zobacz też: Świątek totalnie zaskoczyła Dawida Celta. "Dziwne to było"
- Losowanie Hurkacza akurat było trudne, bo z powodu niskiej lokaty w rankingu już na wczesnym etapie może zmierzyć się z obrońcą tytułu. Na pewno Hubert będzie jednym okiem oglądał mecz Włocha i po cichu kibicował Chillijczykowi - zakończył Fibak.