Faworytka zmiażdżona w Pekinie! 0:6 w drugim secie. Katastrofa

2 godzin temu
Daria Kasatkina zawiodła w turnieju w Seulu, przez co miała dodatkową motywację do ugrania jak najlepszego wyniku w Pekinie. W pierwszej rundzie jej przeciwniczką była zdecydowanie niżej notowana Sonay Kartal, która w starciu z faworyzowaną Australijką pokazała moc. I odniosła zaskakujące zwycięstwo 6:3, 6:0.
Daria Kasatkina (20. WTA) odpadła z turnieju w WTA 500 w Seulu już po pierwszym meczu (6:7, 2:6 z Kateriną Siniakovą). Tamto niepowodzenie chciała sobie powetować w "tysięczniku" w Pekinie, ale i w stolicy Chin poszło jej fatalnie.

REKLAMA







Zobacz wideo Iga Świątek? "Trudny temat". Karol Strasburger z ważnym przesłaniem



Daria Kasatkina mizernie radzi sobie w Azji. Błyskawiczna porażka w Pekinie przeciwko Sonay Kartal
Rozstawiona z numerem 14 Australijka weszła do gry od drugiej rundy. Na tym etapie jej przeciwniczką była Sonay Kartal (81. WTA). Spotkanie zaczęło się z przytupem, bowiem od czterech z rzędu przełamań. A później nadszedł moment Brytyjki, która wygrała własne podanie do zera, po czym przełamała faworytkę (na 4:2).


Trzy kolejne gemy wygrały podające, co oznaczało porażkę Kasatkiny w secie 3:6. W dodatku katastrofalnie zaczęła ona drugą partię - w dwóch pierwszych gemach wygrała tylko jedną akcję. Niestety dla niej okazało się to początkiem końca w stolicy Chin.


Daria Kasatkina zdemolowana przez Sonay Kartal w drugim secie meczu w Pekinie. Wystarczyły 24 minuty
20. rakieta świata nie była w stanie wygrać własnego podania. A jeszcze gorzej szło jej w returnie - z tej pozycji nie zdobyła w całym meczu ani jednego punktu. Po wykorzystaniu pierwszej piłki meczowej Kartal wygrała 6:3, 6:0. Drugą partię rozstrzygnęła w 24 minuty, a całe spotkanie w godzinę oraz cztery minuty.
Sprawdź również: Tak nazwali Igę Świątek po pierwszym meczu w Pekinie. Wystarczy jedno słowo



W trzeciej rundzie turnieju WTA 1000 w Pekinie Sonay Kartal zmierzy się z inną Australijką - Mayą Joint (36. WTA).
Idź do oryginalnego materiału