Fatalny początek finalistki Roland Garros. A koniec szybszy niż u Igi Świątek

1 miesiąc temu
W związku z opadami deszczu w Paryżu, o godz. 12:00 rozpoczęły się spotkania wyłącznie na zadaszonych obiektach. Na kort centralny wyszła Iga Świątek, a na drugi co do wielkości - Jasmine Paolini. Finałowa rywalka Polki z Roland Garros bardzo źle otworzyła spotkanie z Aną Bogdan, od rezultatu 1:4 z przewagą podwójnego przełamania po stronie przeciwniczki. Później odwróciła jednak losy seta i zakończyła mecz zwycięstwem 7:5, 6:3, jeszcze przed ostatnią piłką u raszynianki.
Idź do oryginalnego materiału