Jannik Sinner i Taylor Fritz zmierzą się w finale US Open. Czy Amerykanin ma jakiekolwiek szanse na zatrzymanie jedynki rankingu ATP? Mecz zaplanowano na 22:00 polskiego czasu.
Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis
Sinner po wygranej w Cincinnati stanął do US Open jako jeden z głównych faworytów tego turnieju, a porażki Carlosa Alcaraza czy Novaka Djokovicia postawiły go w jeszcze lepszej pozycji. Ostatecznie największym problem na jego drodze był Daniil Medvedev, któremu Włoch musiał zrewanżować się za porażkę na tym samym etapie Wimbledonu.
Fritz rozegrał znakomity sezon w turniejach wielkoszlemowych, najgorszy wynik osiągając w Paryżu (czwarta runda). Oprócz tego dwa razy odpadał w ćwierćfinałach, ale tę barierę udało mu się wreszcie pokonać w Nowym Jorku. Przed tym sezonem nigdy nie wygrał na Szlemach z zawodnikiem z Top 10 rankingu ATP, teraz takich skalpów ma już na koncie cztery (dwa na US Open – Casper Ruud i Alexander Zverev).
Sinner i Fritz zmierzą się dopiero po raz trzeci, co jest troszeczkę zaskakujące biorąc pod uwagę regularność obu zawodników na przestrzeni ostatnich dwóch sezonów. Trzy lata temu w Indian Wells wygrywał Amerykanin, przed rokiem na tych samych kortach odegrał mu się Włoch.
Teraz faworytem jest oczywiście jedynka rankingu ATP, ale to na Fritzu może ciążyć większa presja. W Stanach już od dawna środowisko tenisowe jest bardzo głodne sukcesów po męskiej stronie, które kiedyś były normalnością. Tymczasem ostatnim finalistą turnieju wielkoszlemowego był Andy Roddick piętnaście lat temu na Wimbledonie, a już dwadzieścia jeden lat minęło od triumfu tego samego zawodnika na US Open 2003.
W półinale Fritzowi wystarczyło zagrać w swoim stylu, skutecznie i solidnie wykorzystując jakość swoich uderzeń zza linii końcowej. Ale Sinner robi to wszystko lepiej i praktycznie nie da się z nim teraz wygrać w wymianie ciosów. Tutaj trzeba będzie kombinować i spróbować czymś zaskoczyć Włocha, a improwizacja zdecydowanie nie należy do najlepszych stron Amerykanina.
Typ redakcji: Sinner -1,5 seta (ha) @1,52 (Betclic)
Wszystkie zawodowe mecze tenisa możesz obstawiać i oglądać w Betclic, a wpisując kod TBD podczas rejestracji w pole “kod promocyjny z freebetem“ otrzymasz pierwszy zakład bez ryzyka do 50 PLN, gra bez podatku, cashout, edycja zakładu, transmisje na żywo oraz wiele innych!
Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!
Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz
Hazard wiąże się z ryzykiem. BEM Operations Ltd. to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi. 18+