Fatalne wieści ws. Milika. Jest komunikat Juventusu

2 godzin temu
Zdjęcie: screen: https://www.youtube.com/watch?v=OUvYvR5NR3k


Arkadiusz Milik doznał kontuzji łąkotki na początku czerwca w meczu reprezentacji Polski z Ukrainą. Przez to napastnik Juventusu przegapił Euro 2024, ale też przygotowania do nowego sezonu ligi włoskiej. Pierwotnie Milik miał wrócić do gry w sierpniu, ale data powrotu cały czas była odwlekana. Teraz Juventus podał nowe informacje ws. sytuacji zdrowotnej Milika, a kibice tego klubu nie wytrzymali. "O której godzinie odmówić różaniec?" - pyta jeden z nich.
25 maja 2024 r. - to data ostatniego meczu z udziałem Arkadiusza Milika. W ostatniej kolejce poprzedniego sezonu Milik znalazł się w wyjściowym składzie Juventusu na spotkanie z Salernitaną (2:0) i zagrał w nim 73 minuty. Później Milik otrzymał powołanie na czerwcowe zgrupowanie reprezentacji Polski przed Euro 2024. Ostatecznie nie zagrał na mistrzostwach Europy, ponieważ doznał kontuzji po pięciu minutach meczu z Ukrainą i był zmuszony opuścić zgrupowanie. Milik doznał urazu łąkotki, przez który przegapił nie tylko wielki turniej z kadrą, ale też przygotowania do nowego sezonu z Juventusem.

REKLAMA







Zobacz wideo Ekstraklasa rośnie w siłę! Ponad miliard złotych przychodów









Czytaj także:


Szczęsny ogłasza ws. gwarancji gry w Barcelonie. Jaśniej się nie da



Mimo kontuzji w mediach nie brakowało informacji nt. możliwego transferu Milika latem tego roku. W jego kontekście wymieniano takie drużyny, jak Parma, Besiktas Stambuł czy Atalanta Bergamo. Ostatecznie Milik został w Juventusie, który od tego sezonu prowadzi Thiago Motta. - Mam jeszcze dwa lata kontraktu. Chcę zostać w Turynie. Czuję się tu bardzo dobrze. Wiadomo, iż życie pisze różne scenariusze, ale z tego, co wiem, to zostanę na następny sezon - mówił Milik w rozmowie z TVP Sport. Po przejściu operacji łąkotki Milik przechodził rehabilitację.
Kilka dni po operacji Milik był w stanie już trenować na siłowni, gdzie wykonywał m.in. wypychanie bioder ze sztangą, przysiady na jednej nodze z obciążeniem czy wyrzuty piłki lekarskiej. Wydawało się, iż Milik wróci do gry w sierpniu, ale termin powrotu cały czas ulegał zmianie. Mimo problemów zdrowotnych Juventus zgłosił Milika do rozgrywek Ligi Mistrzów, a także do Serie A. "Ciągle nieobecny" - tak o Miliku pisał dziennik "La Gazzetta dello Sport".
17 września br. włoski Sky Sport podawał, iż Milik wróci do gry dopiero w połowie października. Teraz pojawiły się kolejne niepokojące informacje ws. sytuacji zdrowotnej Milika.






Czytaj także:


Polacy pojechali na Ligę Mistrzów. Oto co przywieźli. "Patologia"



Kolejny zabieg Arkadiusza Milika. Kiedy wróci do gry? Nikt tego nie wie
Juventus opublikował raport medyczny, w którym poinformował o zabiegu, który Milik przeszedł w środę. "Milik przeszedł dziś zabieg artroskopowego szycia pozostałości łąkotki przyśrodkowej w lewym kolanie. Czas rekonwalescencji zostanie określony po kolejnych badaniach klinicznych" - czytamy na stronie internetowej Juventusu. To może więc oznaczać, iż przerwa Milika od gry znacznie się wydłuży i do powrotu nie dojdzie w połowie października, jak jeszcze niedawno zakładano we włoskich mediach.






Kibice Juventusu w mediach społecznościowych nie ukrywali irytacji, iż rozbrat Milika od gry znów się przedłuża. "Rozwiążcie jego kontrakt", "żałosne", "o której godzinie odmówić różaniec?", "o matko, to on poza grą będzie już ze dwa lata", "Juventus popełnił poważny błąd, iż nie wziął zmiennika dla Dusana Vlahovicia" - czytamy na portalu X. Wielu internautów domaga się tego, by Milik nie miał już ważnego kontraktu z Juventusem - aktualnie jest on podpisany do czerwca 2026 r.
Kontuzja Milika sprawiła, iż jedynym zdrowym napastnikiem Juventusu w kadrze jest Serb Dusan Vlahović, który w tym sezonie strzelił cztery gole i zanotował jedną asystę w siedmiu meczach.
Milik trafiał do Juventusu latem 2022 r. na zasadzie wypożyczenia z Olympique Marsylia. Rok później Juventus wykupił Milika za 7,3 mln euro. W tym czasie zagrał w 75 meczach, w których strzelił 17 goli i zanotował dwie asysty. Ze względu na kontuzje opuścił jednak już ponad 30 spotkań, a ta liczba będzie sukcesywnie rosła.
Idź do oryginalnego materiału