W środę Feyenoord Rotterdam pokonał Fenerbahce Stambuł (2:1) w pierwszym spotkaniu III rundy eliminacji do Ligi Mistrzów. Holendrzy musieli sobie radzić bez Jakuba Modera. Polaka zabrakło również w ostatnim meczu kontrolnym, kiedy Feyenoord grał z VfL Wolfsburg. Przed rozpoczęciem batalii o Champions League trener Robin van Persie zapowiadał, iż Moder ma lekki uraz i wyraził nadzieję, iż 26-latek wystąpi przeciwko Fenerbahce. Tak się nie stało, a najnowsze wieści są niepokojące.
REKLAMA
Zobacz wideo Kiedyś wybił mu zęba, dziś jest jego trenerem. "Nie ma tragedii"
Na inaugurację bez Modera
Van Persie potwierdził już, iż Modera zabraknie na inaugurację ligową. Feyenoord rozpocznie rozgrywki Eredivisie od sobotniego pojedynku z NAC Breda. Szkoleniowiec zespołu z Rotterdamu podczas konferencji prasowej ubolewał jeszcze nad jedną rzeczą.
Dał do zrozumienia dziennikarzom i kibicom, iż uraz Modera jest poważniejszy, niż początkowo przypuszczano i najprawdopodobniej Polak opuści także rewanżowe starcie z Fenerbahce, które odbędzie się we wtorek.
Zobacz także: Mane podszedł do karnego przeciw Polakowi. Zrobił z siebie pośmiewisko
Moder ma dużego pecha. A już się odbudowywał
Przypomnijmy, iż reprezentant Polski przeszedł do Feyenoordu z Brighton w styczniu bieżącego roku. Kilka lat temu po poważnej kontuzji kolana jego kariera stanęła w miejscu. Wystarczy wspomnieć, iż gdy w listopadzie 2023 roku "Modziu" wracał do gry, to od jego ostatniego meczu w Premier League minęło ponad 600 dni.
Po zmianie otoczenia Moder ponownie zaczął brylować i jest bardzo ważnym piłkarzem dla trenera van Persiego.
Niestety teraz ponownie musi odpoczywać od piłki. Nie jest to łatwe, tym bardziej iż środkowy pomocnik został wyłączony z gry na finiszu przygotowań do sezonu. Na ten moment trudno wyrokować, kiedy wróci na boisko.