Fatalne wieści ws. Barcelony w TVP. Ujawniamy

2 godzin temu
Zdjęcie: Reuters


Telewizja Polska w tym roku nabyła prawa do pokazywania jednego środowego meczu Ligi Mistrzów oraz jednego ze spotkań Ekstraklasy w kolejce. Z tych informacji kibice zdążyli się już ucieszyć, ale w umowie na te prawa jest pewien haczyk. To dlatego w środowy wieczór na otwartej antenie nie zobaczymy hitu Barcelona - Bayern, a w lidze ominie nas choćby starcie Legia - Widzew.
Dzięki współpracy z Canal+ Telewizja Polska w tym roku nabyła sublicencję na jedne z najważniejszych piłkarskich praw w naszym kraju: PKO BP Ekstraklasę i Ligę Mistrzów. Na najwyższą klasę rozgrywkową w Polsce aż na 3 lata. jeżeli chodzi o Champions League, sublicencja dotyczy tego sezonu.


REKLAMA


Zobacz wideo Wojciech Szczęsny na ławce?! Kibice odpowiadają Flickowi


Sypanie kasą na Ligę Mistrzów przez TVP? Jest zawiadomienie
To oczywiście dobre informacje dla przeciętnego widza, który zyskał naziemny i bezpłatny dostęp do pewnej części atrakcyjnych praw. Tym bardziej iż w poprzednim sezonie mecze Ligi Mistrzów były transmitowane tylko w dodatkowo płatnych kanałach Polsat Sport Premium (poza finałem), a cały jesienny sezon ekstraklasy był na płatnych antenach Canal+.
TVP zresztą piłkarską ofertę poszerzyła mocno, bo już wcześniej zabezpieczyła sobie prawa do 1. i 2. ligi piłkarskiej oraz Pucharu Polski. Negocjacje w sprawie sublicencji na środowy mecz Ligi Mistrzów przypadły na czas wakacji. TVP walczyła o obniżenie kwoty za prawa, Canal+ chciał zachować ekskluzywność swego produktu, lub uzyskać satysfakcjonującą finansowo ofertę za środowe dzielenie się prawem pierwszego wyboru. Kompromis osiągnięto taki: to Canal+ będzie dokonywał wyboru pierwszego najciekawszego spotkania tego dnia, a TVP uzyskała prawa do wskazania dla siebie drugiego meczu. Według naszych informacji wskazanie przez TVP pierwszego spotkania łączyłoby się ze wzrostem kwoty kontraktu o ponad połowę. Dlatego TVP uznała, iż w Lidze Mistrzów przy nowej formule będzie tyle ciekawych spotkań, iż nie będzie nadwyrężać budżetu i zostanie przy drugim spotkaniu.


Według informacji, które do nas docierają, dzięki temu koszt jednego spotkania w obecnej umowie jest sporo niższy niż szacunkowego kosztu meczu z ostatniego kontraktu, który TVP jeszcze za poprzednich władz zawarła w 2021 roku z Polsatem. Choć ceny praw poszły w górę, a i w samej Lidze Mistrzów więcej jest meczów, ale tu istotny wtręt: tamten kontrakt był łączony z siatkówką.
Nowe władze TVP złożyły w marcu tego roku zawiadomienia do prokuratury w sprawie "szeregu nieprawidłowości przy zawieraniu umów, w których zaciągane były wielomilionowe zobowiązania, co narazić mogło TVP na szkodę wielkich rozmiarów". Sprawę opisywała niedawno Gazeta Wyborcza.


Z zawiadomienia wynika, iż TVP w 2021 roku za pakiet praw sportowych (m.in. do środowych meczów Ligi Mistrzów, a także meczów reprezentacji siatkarskich) zapłaciła Polsatowi 42 mln euro, a sama udzieliła sublicencji na pokazywanie meczów naszej reprezentacji piłkarskiej w stacjach kodowanych za 3 mln euro. Jednocześnie przy udzielaniu sublicencji musiała zapłacić UEFA sporą kwotę. Do tych informacji odniósł się już ówczesny prezes TVP Jacek Kurski (na X), pisząc, iż tamte umowy "były zgodne z rynkiem, prowadzone przez najlepszych specjalistów i negocjatorów TVP". Dodatkowo Kurski obecne umowy na prawa sportowe TVP nazwał "telewizyjnym dnem przykrytym grubą warstwą mułu".
Będą Polacy, ale z Barceloną ciężko
Wracając do najbliższych meczów Ligi Mistrzów w TVP, to Canal+ wyznaczył w środowy wieczór mecz Barcelona – Bayern jako główną opcję, więc TVP wybierała z innych spotkań. Padło na starcie RB Lipsk - Liverpool. Ale chociaż słabą stronę drugiego wyboru TVP dobitnie widać w tej kolejce, czy na jesieni, to w przekroju całego sezonu aż tak bardzo zauważalna być nie powinna. Na wiosnę w fazie play-off meczów na szczycie i ciekawych zestawień będzie coraz więcej. Raz bardziej z wyborów cieszyć będą się kibice jednej raz drugiej drużyny, ale zamysłem TVP było, by Liga Mistrzów docierała do szerszej widowni, a nie tylko ekstremalnych fanów futbolu, którzy i tak zwykle chcą mieć dostęp do wszystkich spotkań.
- To misja Telewizji Publicznej, by walczyć z wykluczeniem części telewidzów, by umożliwić im dostęp, choć do części najatrakcyjniejszych praw. Nie każdego stać na coraz droższe pakiety płatnych telewizji – przekazuje nam Jakub Kwiatkowski, dyrektor TVP Sport.


- Co do meczów Ligi Mistrzów będziemy starali się pokazywać zarówno najatrakcyjniejsze spotkania, ale też te, w których grają Polacy. Choćby mecz Interu z Arsenalem z 5. kolejki, w którym liczymy na obecność Piotra Zielińskiego i Jakuba Kiwiora - przekazał Kwiatkowski.


Te kolejne kolejki rzeczywiście zapowiadają się dla kibiców ciekawiej. Minusem jest to, iż w tym roku kibice mogą nie zobaczyć na otwartej antenie meczu FC Barcelony. jeżeli mecze Barcy wypadają w środę, to Canal+ chętnie wybiera spotkania ekipy Roberta Lewandowskiego jako swój pierwszy wybór. choćby w starciu z mniej renomowanymi rywalami jak Crvena Zvezda swym 1. wyborem te spotkania "blokuje".
Bez kilku hitów Ekstraklasy, czyli wybory w naszej lidze
Podobna sytuacja, choć na innych zasadach, ma miejsce przy piłkarskiej ekstraklasie. Według naszych informacji obecna umowa sublicencyjna na jeden mecz w kolejce dla TVP została podpisana z rozpisaniem wyborów, które przysługują publicznemu nadawcy w jednym sezonie. w tej chwili wygląda to tak, iż TVP dwa razy w okresie ma możliwość wskazania meczu z danej kolejki jako pierwsza i pokazania tego, co chce. 16 razy wskazuje mecz jako druga, i 16 razy dokonuje trzeciego wyboru mając już "zablokowane" 2 mecze przez Canal+, których pokazać nie może. To również ten zapis obniżył wartość kontraktu. Jak sprawdza się w praktyce? TVP ma to szczęście, iż w ostatnim czasie tabela ekstraklasy jest dość spłaszczona, a o jej podium walczy sporo klubów. Sporo też w tym sezonie jest drużyn z dużych ośrodków, które - choćby jeżeli sportowo notują słabszą passę (Lechia Gdańsk, Śląsk Wrocław) - to ich mecze interesują sporą grupę odbiorców. Do tego nadawca z Woronicza może tłumaczyć się też pewnym zróżnicowaniem pokazywanych co tydzień klubów i odpowiedzią na zapotrzebowania kibiców z różnych z miast.


Oczywiście przy drugich czy trzecich wyborach ucieka kilka obiektywnie interesujących spotkań. Niedawno nie można było zobaczyć w TVP bezpośredniego starcia naszych europejskich pucharowiczów (Jagiellonia – Legia). Zamiast tego zaprezentowany był mecz Pogoń - Piast. Na początku listopada nie będzie też w otwartej antenie ligowego klasyku Legia – Widzew, co akurat szczególnie ucieszy fanów z Krakowa i Gdańska, bo w tej kolejce będzie pokazywane w TVP spotkanie Lechia – Cracovia. Kibicom z Poznania i Częstochowy przepadła też możliwość obejrzenia konfrontacji Lecha z Rakowem - mecz ostatecznie nieco rozczarował (0:0) - bo zamiast tego na ogólnopolskiej antenie leciało starcie Puszczy z Legią (2:2).
W 15. kolejce, czyli 10 listopada TVP pokaże jednak hitowe starcie Lecha z Legią. To od lat najchętniej i najlepiej oglądane spotkanie w całym sezonie (choć ogólna liczba widzów ekstraklasy spada). Warszawsko - poznańskie starcie w ostatnich latach interesowało zwykle około milion widzów, sumując wszystkie prezentujące mecz anteny (Canal+ i TVP). Według naszych informacji TVP wykorzystała tu jeden ze swoich pierwszych wyborów. To oznacza, iż do końca sezonu został jej już tylko jeden pierwszy wybór i z dużym prawdopodobieństwem wnioskować można, iż też przypadnie on na mecz Legii z Lechem w 32. kolejce, tym razem w Warszawie. Jak wtedy zostanie rozwiązana sprawa meczów decydujących o mistrzostwie, europejskich pucharach czy spadkowiczach w ostatnich kolejkach? Czas pokaże. Podobnie to jak w praktyce funkcjonował będzie drugi wybór na meczach Ligi Mistrzów. TVP ma oczywiście prawa do magazynu ze skrótami ze wszystkich spotkań danej kolejki, więc to, co działo się w środowym meczu Barcelony, będzie można zobaczyć po spotkaniu Lipska z Liverpoolem.


Środowe mecze pokazywane w Lidze Mistrzów przez TVP a hit dnia w Canal+:


1. kolejka


Club Brugge vs. Borussia Dortmund (TVP)
Manchester City - Inter Mediolan (Canal+ Extra 1)


2. kolejka


Aston Villa – Bayern Monachium (TVP)
Liverpool – Bologna (Canal+ Extra 1)


3. kolejka


RB Lipsk – Liverpool (TVP)
Barcelona – Bayern Monachium (Canal+ Extra 1)


4. kolejka


Inter – Arsenal (TVP)
Crvena Zvezda – Barcelona (1. wybór Canal+)


5. kolejka


Aston Villa – Juventus (TVP)]
Liverpool – Real Madryt (1. wybór Canal+)
Idź do oryginalnego materiału