Za nami pierwszy tegoroczny turniej wielkoszlemowy. W Australian Open Iga Świątek spisała się bardzo dobrze, wyrównując swój najlepszy wynik w karierze. Dotarła do półfinału, w którym mimo piłki meczowej przegrała z Madison Keys. Amerykanka okazała się triumfatorką całej imprezy. W finale pokonała Arynę Sabalenkę, przez co Białorusinka nie obroniła tytułu i straciła punkty w rankingu. Pozwoliło jej to jednak zachować pierwszą pozycję.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek zawiodła? "Nie było czego zbierać"
1390 do 10. Fatalne wieści dla Świątek w walce z Sabalenką
W najnowszym notowaniu Aryna Sabalenka ma 8956 punktów - o 186 więcej od drugiej Igi Świątek. Mogłoby się wydawać, iż tak mała różnica zwiastuje interesującą walkę w najbliższych turniejach o pozycję liderki rankingu WTA, ale nic bardziej mylnego. W lutym kobiece zmagania zawitają na Bliski Wschód, gdzie odbędzie się turniej WTA 500 w Abu Zabi oraz dwa "tysięczniki" w Dosze i Dubaju.
Dwanaście miesięcy temu Aryna Sabalenka nie wystąpiła ani w Abu Zabi, ani w Dosze, a w Dubaju przegrała swój pierwszy mecz, przez co do obrony ma raptem 10 punktów - tyle co nic. Z kolei Iga Świątek rok temu zaprezentowała się bardzo dobrze, ale w konsekwencji do obrony ma zdecydowanie więcej punktów. Polka wygrała turniej WTA 1000 w Dosze i zdobyła 390 punktów za dotarcie do półfinału w Dubaju. Oznacza to, iż wyprzedzenie Aryny Sabalenki podczas tych imprez jest mało realne.
Liczba punktów do obrony w nadchodzących turniejach na Bliskim Wschodzie:
1. Aryna Sabalenka (Białoruś) - 10
2. Iga Świątek (Polska) - 1390
3. Coco Gauff (Stany Zjednoczone) - 225
4. Jasmine Paolini (Włochy) - 1011
5. Elena Rybakina (Kazachstan) - 1365
6. Jessica Pegula (Stany Zjednoczone) - 0
7. Madison Keys (Stany Zjednoczone) - 0
8. Zheng Qinwen (Chiny) - 335
9. Emma Navarro (Stany Zjednoczone) - 185
10. Paula Badosa (Hiszpania) - 95