Rozmowa z Jerzym Detko. „Zauroczyłem się jazzem tradycyjnym”

8 godzin temu

Zaczynał od występów w słynnym klubie studenckim Politechniki Gdańskiej „Kwadratowa”. Założył zespół Dekathlon Dixieland Jazz Band, z którym występował na wielu festiwalach. Potem skrócił nazwę na Detko Band. Popularność grupie przyniósł udział w programie telewizyjnym „Herbatka u Tadka”. Ma już 85 lat, od ponad 20 jest na emeryturze, ale nie siedzi w domu. Jeździ samochodem, pomysłów też mu nie brakuje. – Wciąż występuję, dwa razy w tygodniu gram w tenisa, organizuję również spotkania świąteczne, wigilię czy wielkanocne jajo. I zapraszam na nie tych, którzy żyją (śmiech). Na przykład Przemka Dyakowskiego. A także zupełnie nowe osoby, do towarzystwa. Z wszystkich branż: sportowej, świata kultury, biznesu, prawa i polityki. Ludzi związanych z muzyką jest najmniej. Robię to, aby się spotykać, rozmawiać, bo w ciągu roku ludzie zawsze są zajęci. Tym samym jest to jakiś sukces, bowiem pojawia się ok. 30 osób.

Idź do oryginalnego materiału