Zaczynał od występów w słynnym klubie studenckim Politechniki Gdańskiej „Kwadratowa”. Założył zespół Dekathlon Dixieland Jazz Band, z którym występował na wielu festiwalach. Potem skrócił nazwę na Detko Band. Popularność grupie przyniósł udział w programie telewizyjnym „Herbatka u Tadka”. Ma już 85 lat, od ponad 20 jest na emeryturze, ale nie siedzi w domu. Jeździ samochodem, pomysłów też mu nie brakuje. – Wciąż występuję, dwa razy w tygodniu gram w tenisa, organizuję również spotkania świąteczne, wigilię czy wielkanocne jajo. I zapraszam na nie tych, którzy żyją (śmiech). Na przykład Przemka Dyakowskiego. A także zupełnie nowe osoby, do towarzystwa. Z wszystkich branż: sportowej, świata kultury, biznesu, prawa i polityki. Ludzi związanych z muzyką jest najmniej. Robię to, aby się spotykać, rozmawiać, bo w ciągu roku ludzie zawsze są zajęci. Tym samym jest to jakiś sukces, bowiem pojawia się ok. 30 osób.
Rozmowa z Jerzym Detko. „Zauroczyłem się jazzem tradycyjnym”

- Strona główna
- Tenis
- Rozmowa z Jerzym Detko. „Zauroczyłem się jazzem tradycyjnym”
Powiązane
"Upokorzona". Rosjanie nie mieli litości dla Świątek
36 minut temu
Roland Garros. Alan istotny w półfinale debla
1 godzina temu
Korespondencja z Paryża. Zdjęcia z półfinałów kobiet
2 godzin temu
Gauff skomentowała awans do finału RG
2 godzin temu
Polecane
Niemiecka gospodarka rozczarowuje na dwóch frontach
51 minut temu
Szukasz pracy sezonowej? Tu płacą 1700 euro w gotówce!
59 minut temu
A cóż to za dziwny przetrząsacz?
1 godzina temu