Fatalne wieści dla Milika. "LGdS" ogłosiła. "Najlepsza opcja"

2 godzin temu
Zdjęcie: screen z https://www.youtube.com/watch?v=OUvYvR5NR3k


Arkadiusz Milik szykował się do powrotu na boisko, ale jak grom z jasnego nieba spadła na niego kontuzja łydki. To stawia w bardzo trudnej sytuacji Juventus, który w styczniu będzie chciał sprowadzić nowego napastnika. I wedle informacji "La Gazzetty dello Sport" jest coraz bliżej zakontraktowania piłkarza PSG, za którego jeszcze niedawno zapłacono 95 mln euro. "Najlepsza w tej chwili opcja na rynku" - czytamy.
Arkadiusz Milik już od ponad siedmiu miesięcy pauzuje z powodu urazów. Gdy wydawało się, iż jest o krok od powrotu na boisku, to gruchnęła wieść o doznanej przez niego kontuzji łydki. W tej sytuacji Juventus musi reagować i szuka zmiennika (bądź konkurenta) dla Dusana Vlahovicia.

REKLAMA







Zobacz wideo Najładniejsze gole 20. kolejki Premier League



Arkadiusz Milik kontuzjowany, a Juventus nie próżnuje. Pracują nad transferem podupadłej gwiazdy
W mediach co i rusz przewijają się nazwiska kandydatów do wzmocnienia ataku turyńczyków. W ostatnim czasie donoszono o możliwości sprowadzenia dwóch graczy z Premier League: Joshuy Zirkzee (Manchester United) i Niclasa Fuellkruga (West Ham United). Teraz pojawiła się kolejna opcja.


Włoska "La Gazzetta dello Sport" poinformowała o tym, iż Juventus pracuje nad transferem Randala Kolo Muaniego. Ten w tej chwili gra w PSG, gdzie został ściągnięty za 95 mln euro, ale głównie zawodził i trener Luis Enrique praktycznie na niego nie stawia - w tym sezonie rozegrał 14 meczów, ale tylko dwa w wyjściowym składzie. Udało mu się strzelić dwa gole i zanotować jedną asystę.
Randal Kolo Muani coraz bliżej Juventusu. PSG naprawdę chce to zrobić
Mimo wszystko paryżanie nie chcą lekką ręką oddawać napastnika i negocjują z Włochami "tylko" wypożyczenie do końca sezonu. A sprawy wydają się iść w pożądanym przez wszystkie strony kierunku (choć o Kolo Muaniego zabiega też Tottenham). W dodatku Francuzi są gotowi pójść Juventusowi na rękę.


"Dyrektor sportowy Cristiano Giuntoli uznał francuskiego napastnika za najlepszą w tej chwili opcję na rynku. Transakcja może zostać odblokowany w ciągu najbliższych dni, bo oprócz wypożyczenia klub szejka Nassera Al-Khelaifiego mógłby otworzyć się także na udział w opłacaniu wynagrodzenia wynoszącego 8 mln netto rocznie" - czytamy. A zadowolony mógłby być też trener Thiago Motta, który zyskałby dość elastycznego taktycznie piłkarza, mogącego grać zarówno na środku ataku, jak i na skrzydłach.



Juventus przekreślił Arkadiusza Milika? "Nie ma już żadnej nadziei"
Z tych informacji dość jasno wynika, iż Juventus jest zdecydowany na pozyskanie napastnika i raczej nie liczy na nagłą poprawę sytuacji Milika. W końcu mamy już połowę sezonu, a styczniowe okno transferowe to ostatni moment, aby wzmocnić atak przed bardzo ważnymi meczami (np. w Lidze Mistrzów, gdzie turyńczycy walczą o czołową ósemkę i bezpośredni awans do 1/8 finału).
Zobacz też: Śląsk Wrocław wyczekuje go jak zbawienia. Słyszymy: "Osiągnie sukces w Polsce"
Polak ma wrócić do zdrowia za kilka tygodni i niewykluczone, iż pomoże zespołowi w ważnych spotkaniach. Chociaż generalnie trudno o optymizm. - Widziałem cień szansy, iż Arek wróci do rywalizacji, wejdzie kilka razy z ławki, wpisze się na listę strzelców i znowu usłyszy o nim świat. Taki scenariusz mógł wzbudzić zainteresowanie klubów z najlepszych pięciu lig świata. Niestety po kontuzji łydki nie ma już żadnej nadziei, ostatnia umarła. Obawiam się, iż kolejne mikro urazy są tylko kwestią czasu. Organizm po takiej przerwie i w pewnym wieku musi dać o sobie znać - powiedział niedawno Piotr Czachowski, były gracz klubów Serie A i reprezentacji Polski, a w tej chwili komentator meczów ligi włoskiej.
Dotychczas Arkadiusz Milik rozegrał 75 meczów, strzelił 17 goli i zanotował dwie asysty dla Juventusu. Jego kontrakt z tym klubem obowiązuje do końca czerwca 2026 r.
Idź do oryginalnego materiału