Fatalna sytuacja mistrza Europy. To mógł być już koniec

Zdjęcie: Vaclav Milik był łączony z Kolejarzem Opole


Vaclav Milik ma za sobą fatalny sezon w Orle Łódź. To pokłosie wypadku z sierpnia 2024 roku, w wyniku którego kilka później stracił śledzionę. Czech od tamtej pory nie wrócił do dawnej formy. Teraz nie może choćby znaleźć klubu. - Jestem otwarty na rozmowy, nigdzie się na siłę nie pcham - przyznaje w Tygodniku Żużlowym. Były mistrz Europy myślał już choćby o zakończeniu kariery. - Zastanawiałem się, czy dać sobie z tym wszystkim spokój - ujawnia Milik.