Wygrana z Milanem, zwycięstwo z Leverkusen, zdobycie Klubowych Mistrzostw Świata - tymczasem na starcie Premier League Cheslea zalicza falstart bezbramkowo remisując na własnym terenie z Crystal Palace. Co interesujące to goście zdobyli trafienie, anulowane przez arbitra spotkania.
Przyjezdni już w 13. minucie umieścieli piłkę w bramce The Blues po atomowym strzale z rzutu wolnego Eberechi Ezego - sędzia trafienia nie uznał z dość nietypowego powodu: jeden z graczy Crystal Palace stał zbyt blisko piłkarzy Chelsea ustawionych w murze.
Chwilę później szansę na gola miał Jean-Philippe Mateta, ale nie zdołał pokonać Roberta Sancheza.
W drugiej połowie przeważała Chelsee, ale nie potrafiła znaleźć sposobu na zaskoczenie defensywy rywali. Ciekawie było zwłaszcza w doliczonym czasie gry, kiedy gospodarze mocno angażowali goalkeepera gości, jednak ostatecznie inauguracyjny mecz mecz na Stamford Bridge zakończył się bezbramkowym remisem.