Fala komentarzy po meczu Świątek na Wimbledonie. Tak ją nazwali

6 godzin temu
- Skwar na meczu Igi Świątek z Poliną Kudiermietową jest taki, iż na trybunach kortu numer dwa siedzi się jak w saunie - opisał warunki panujące na korcie podczas spotkania Świątek - Kudermietowa dziennikarz Sport.pl, Dominik Wardzichowski. Polka pokonała Rosjankę 7:5, 6:1. -Iga Świątek dziś nie miała łatwego zadania, a w żadnym momencie nie stała się elektryczna, bojaźliwa czy w jakikolwiek sposób wątpiąca w swój poziom - ocenili postawę Świątek eksperci. Co jeszcze można przeczytać w sieci?
W pierwszych minutach spotkania jednym z głównych tematów były warunki panujące na korcie. W Londynie panowała wybitnie nieangielska pogoda, a palące słońce sprawiało, iż temperatura sięgała ponad trzydziestu stopni Celsjusza.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakub Kosecki odpowiada hejterom kobiecej reprezentacji Polski: To są największe leszcze!


- Skwar na meczu Igi Świątek z Poliną Kudiermietową jest taki, iż na trybunach kortu numer dwa siedzi się, jak w saunie. Pierwszy set trzyma w napięciu, ale nie wszystkich - napisał przebywający na miejscu dziennikarz Sport.pl, Dominik Wardzichowski, dodając wymowne zdjęcie fana, który zasnął na trybunach.


Pierwszy set z Poliną Kudermietową trwał 50 minut, a 64. rakieta świata postawiła naszej rodaczce bardzo zacięty opór. Jednak w decydującym momencie, pod koniec partii Świątek zachowała więcej zimnej krwi. A o tę było trudno na tak rozgrzanym korcie.


- W idealnym momencie Iga Świątek zrobiła różnicę. Jak rasowa snajperka strzeliła wtedy, gdy nie było już czasu w przedłużanie seta. Uznanie dla Kudermietowej, gra naprawdę bardzo solidnie - opisał dziennikarz Interii Artur Gac, który oglądał spotkanie na żywo.


Świątek wygrała drugiego seta. W międzyczasie dowiedzieliśmy się, z kim zagra następny mecz
Tym sposobem Igę Świątek zaledwie jedna partia dzieliła od wygrania meczu. Z kolei zaraz na początku drugiego seta profil "Z kortu - informacje tenisowe", przekazał, z kim w razie wygranej zagra w kolejnym spotkaniu.


- Caty McNally będzie rywalką Igi Świątek lub Poliny Kudiermietowej w drugiej rundzie Wimbledonu. Amerykanka pokonała Jodie Burrage 6:3, 6:1 - poinformował "Z kortu".


Jak się okazało, druga partia miała zupełnie inny przebieg od pierwszej. Polka zdominowała na korcie rywalkę, którą pokonała aż 6:1 w secie trwającym niespełna 25 minut.
- Super wejście w turniej. Faworytki się wyłamują, Iga Świątek dziś nie miała łatwego zadania, a w żadnym momencie nie stała się elektryczna, bojaźliwa czy w jakikolwiek sposób wątpiąca w swój poziom. Kolejny budujący występ na trawie i awans do drugiej rundy Wimbledonu - ocenił postawę Polki na korcie Szymon Przybysz.


- Postrzelała trochę Polina Kudermetowa, ale efektu z tego nie było. Iga Świątek postarała się o trzy przełamania i pewnie wygrała 7:5, 6:1 w I rundzie - napisał z kolei Rafał Smoliński.


Jeden z fanów Igi na portalu "X" pokusił się z kolei o mema, który obrazuje przemianę Polki w tym sezonie. Przypomnijmy, iż Świątek dość niespodziewanie nie wygrała żadnego turnieju na jej ulubionej nawierzchni - mączce. Za to niedawno w Bad Homburg osiągnęła pierwszy w karierze finał na trawie.
"Przyjaźń z mączką zakończona. Teraz trawa jest moim najlepszym przyjacielem" - głosi podpis na obrazku.


Na koniec, interesująca sytuacja z udziałem Polki. Kamery wychwyciły, iż 24-latka może pochwalić się wybitną koordynacją nie tylko podczas odbierania kolejnych piłek.
Idź do oryginalnego materiału