Marcus Rashford był kiedyś łączony z sensacyjnym przeprowadzką do Arsenalu latem 2024 roku. Napastnik Manchesteru United, który wyraził zainteresowanie „nowym wyzwaniem”, przykuł uwagę Mikela Artety.
Jednak transfer nigdy nie doszedł do skutku i wygląda na to, iż Arsenal nie bierze go już pod uwagę.
Raporty poprzez Codzienna poczta sugerują, iż Kanonierzy rozważali możliwość podpisania kontraktu z Rashfordem, ale zniechęciła ich wysoka pensja wynosząca 325 000 funtów tygodniowo.
Chociaż talent Rashforda jest niezaprzeczalny, zarząd Arsenalu zdecydował się szukać gdzie indziej wzmocnień w ataku.
Nawet biorąc pod uwagę, iż drużyna wciąż poszukuje strzelca gola, który uzupełniłby płynną grę w ataku, z raportów wynika, iż jest mało prawdopodobne, aby opcja Rashforda została ponownie rozważona w styczniu.
Kogo Arsenal może pozyskać zamiast Rashforda?
Mikel Arteta skupia się teraz na sprowadzeniu sprawdzonego strzelca na przyszły sezon.
Chociaż Kai Havertz i Gabriel Jesus przewodzili w ataku, wiadomo, iż zespół potrzebuje większej siły ognia, aby konkurować na najwyższym poziomie.
Nazwiska takie jak Alexander Isak z Newcastle i Benjamin Sesko z RB Leipzig są łączone z przeprowadzką na Emirates Stadium.
Isak, sprawdzony strzelec Premier League, pasuje do profilu drużyny, ale walczy z kontuzjami. Tymczasem Sesko, młody i ekscytujący talent, prowadził już rozmowy z Arsenalem.
Kolejnym celem jest Viktor Gyökeres ze Sportingu, którego niesamowity rekord w Portugalii przyciągnął uwagę całej Europy. Jednak jego wiek i cena wynosząca 85 milionów funtów mogą odstraszyć Arsenal.
Na razie Rashford nie jest już na radarze Arsenalu. Pomimo jego gotowości na nowe wyzwanie, wymagania finansowe i zmieniające się priorytety transferowe klubu wykluczyły jakikolwiek potencjalny ruch.
W miarę upływu sezonu fani Arsenalu będą z niecierpliwością czekać, kto ostatecznie obejmie rolę napastnika.
Jasne jest, iż Kanonierzy są zdeterminowani, aby wykonać adekwatny ruch, choćby jeżeli zajmie to trochę czasu.