Osiem - tyle lat w Napoli spędził Piotr Zieliński. Pomocnik reprezentacji Polski, który w 2023 r. zdobył mistrzostwo Włoch, latem przeniósł się za darmo do Interu Mediolan. Dla Zielińskiego to już czwarty włoski klub.
REKLAMA
Zobacz wideo Najładniejsze gole 15. kolejki Bundesligi
Zanim Polak został piłkarzem Napoli, grał w Udinese, które wypożyczyło go na dwa lata do Empoli. Zieliński przyjechał do Włoch w 2011 r. po tym, jak Udinese wykupiło go z Zagłębia Lubin. W rozmowie z lokalnymi mediami pomocnik opowiedział o tym, co lubi w tym kraju.
- Nie tylko futbol. Uwielbiam tutejszą kulturę i ludzi. Przyjechałem do Udine, kiedy byłem młodym chłopakiem. To małe i ciche miasto, idealne do tego, by w nim dojrzewać. Potem było Empoli. Podobało mi się tam tak bardzo, iż do dzisiaj mam dom w Toskanii - powiedział Zieliński.
- W końcu był Neapol. Kolejne piękne miasto, w którym można doskonale żyć. Po ośmiu latach tam spędzonych trudno było wyjechać. Zwłaszcza mojej rodzinie. Ale w Mediolanie też już czujemy się dobrze. Zdecydowaliśmy się mieszkać poza miastem, bliżej ośrodka treningowego - dodał.
Zieliński o transferze do Interu
W tej samej rozmowie Zieliński wytłumaczył, dlaczego zdecydował się na transfer do Interu. - To jeden z największych klubów w Europie, który chciał mnie za wszelką cenę. To było bardzo miłe, czułem się doceniony. Otrzymałem wiele ofert, ale interesował mnie tylko Inter - powiedział Polak.
- Miałem propozycje z Arabii Saudyjskiej za wielkie pieniądze. Myślałem o nich przez dwa-trzy dni. Zastanawiałem się, czy nie spróbować czegoś innego. Nie wiedziałem, czy to odpowiedni krok dla mnie i mojej rodziny. Poza tym pozostało za wcześnie na taki wyjazd, chcę powalczyć o europejskie trofeum, a Inter daje mi taką możliwość. Może w przyszłości wróci temat wyjazdu do Arabii Saudyjskiej - dodał.
W obecnym sezonie Zieliński ma problem z regularną grą w Interze. Polak zagrał 17 razy, na boisku przebywał przez 826 minut. W tym czasie strzelił dwa gole, nie miał asysty.