Rajdowe Mistrzostwa Świata (WRC) szykują się na rewolucję, która pozwoli zespołom na większą swobodę w wyborze technologii zasilania swoich samochodów.
Od 2027 roku w WRC producenci będą mogli zdecydować, czy ich pojazdy będą napędzane silnikami spalinowymi, hybrydowymi, czy w pełni elektrycznymi. Zmiany te są częścią większego planu dostosowania rajdów do globalnych trendów zrównoważonego rozwoju.
Spaliny, hybrydy czy elektryki?
Jari-Matti Latvala, menedżer zespołu Toyoty, pozytywnie ocenia pomysł różnorodności napędów, ale zwraca uwagę na potencjalne wyzwania.
„To wspaniale, iż istnieje swoboda, jeżeli ktoś chce na przykład promować w ten sposób samochód w pełni elektryczny. Trzeba jednak uważać, aby nie próbować zrównoważyć rywalizacji na przykład sztucznymi dodatkowymi ciężarami. Samochód elektryczny z akumulatorami jest w zasadzie cięższy od podobnego samochodu z silnikiem spalinowym, ale w takim przypadku dodatkowe obciążenie samochodu z silnikiem spalinowym nie wydaje mi się rozwiązaniem.” – mówi Latvala.
Według niego rajdy powinny zachować swój charakter, oferując nie tylko emocje wizualne, ale także akustyczne, co czyni silniki spalinowe ważnym elementem widowiska.
„Nikt nie przyjdzie oglądać rajdu w lesie, jeżeli będziemy jeździć tylko samochodami elektrycznymi. Potrzebujemy dźwięku i klimatu. Jeszcze lepiej, jeżeli niektóre samochody będą w pełni elektryczne. Ale szczerze mówiąc, nie sądzę, by w pełni elektryczne samochody były pierwszym wyborem jakiegokolwiek producenta w rajdach WRC”. – twierdzi Fin.
Zrównoważone paliwa w centrum uwagi
Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) zapowiedziała, iż paliwa używane w przyszłych rajdach będą w pełni zrównoważone. w tej chwili stosowana mieszanka komponentów syntetycznych i biopaliw jest krokiem w kierunku zmniejszenia emisji dwutlenku węgla.
„Samochody z ramą rurową pozostaną w Mistrzostwach Świata od 2027 roku. Staramy się poprawić i usprawnić proces produkcji, aby samochody były szybsze i tańsze. Na przykład aerodynamika i komponenty z włókna węglowego zostaną prawdopodobnie zredukowane” – mówi Latvala.
Niższe koszty, większa konkurencyjność w WRC
Jednym z celów nowych przepisów jest obniżenie kosztów uczestnictwa w WRC, aby przyciągnąć więcej producentów. Plany na 2027 rok zakładają zmniejszenie ceny samochodów najwyższej klasy do około 400–500 tysięcy euro.
„Gdyby samochód Rally1, głównej klasy, kosztował około pół miliona euro od 2027 roku, to prawdopodobnie byłby w rozsądnym przedziale cenowym i przez cały czas byłby świetnym samochodem rajdowym”. – mówi Szef Toyoty.
Zmniejszenie kosztów oraz wprowadzenie nowych technologii ma na celu przyciągnięcie nowych producentów do rywalizacji w WRC. w tej chwili w mistrzostwach biorą udział tylko trzy główne zespoły: Toyota, Hyundai oraz wspierany przez Forda M-Sport.
Przyszłość WRC to balans pomiędzy tradycją a innowacją. Różnorodność technologii napędowych, niższe koszty i ekologiczne paliwa to kroki w stronę nowej ery motorsportu. W obliczu tych zmian kluczowym wyzwaniem będzie utrzymanie atrakcyjności rajdów zarówno dla producentów, jak i kibiców.
Źródło: hs.fi