Ekspert sędziowski: Tam nie było karnego

3 godzin temu

Czy Koronie należał się rzut karny w meczu z Radomiakiem Radom? Sędziowski ekspert ma duże wątpliwości, a zawodnika kielczan posądził o „szukanie VAR-u”.

Po czwartym weekendzie zmagań w PKO BP Ekstraklasy jedną z kontrowersji analizowanych przez ekspertów magazynu Liga+ Ekstra była sytuacja, która zakończyła się rzutem karnym dla Korony Kielce. Wcielany w rolę sędziowskiego autorytetu programu, Adam Lyczmański podważał słuszność decyzji o wskazaniu na jedenasty metr od bramki.

– Bramkarz Radomiaka interweniuje. Ktoś powie, iż trafia pięściami w twarz napastnika. Sędzia argumentował tę decyzję, wskazując na łokieć. W innych sytuacjach z tego sezonu, gdy również golkiperzy trafiali łokciami napastników, karnych nie było. […] Mam duże wątpliwości. Interwencja była efektywna. Ja się pytam, czy mamy postawić napastnikowi czerwony dywan? – cytujemy wypowiedź z niedzielnego programu telewizji Canal+.

Były arbiter m.in. Ekstraklasy posądził również faulowanego Nono o przesadną reakcję. – Chciałbym poznać opinię arbitra, ale wewnętrznie czuję, iż był zły. Nie chciał dyktować tego karnego. […] To leżenie i oczekiwanie napastnika, to jest szukanie VAR-u, po prostu. Był kontakt, ale to jest atak tą częścią ciała, która wybiła piłkę.

  • Korona Kielce
  • LIGA PLUS EXTRA
  • radomiak radom
  • ADAM LYCZMANSKI
    Idź do oryginalnego materiału