Eksperci zgodni po meczu Świątek. Zwracają uwagę na jedną rzecz

6 godzin temu
Zdjęcie: Jayne Kamin-Oncea / IMAGN IMAGES via Reuters Connect


Iga Świątek zgodnie z planem awansowała do 1/16 finału turnieju WTA 1000 w Miami rozgrywanego na twardych kortach. W dwóch setach pokonała Caroline Garcię z Francji, choć w drugiej partii nie uniknęła kłopotów. "Pierwszy set gładko, drugi chwilami pod górkę, ale - co najważniejsze - Iga Świątek zaliczyła wtedy udaną wspinaczkę" - piszą eksperci, komentując awans Polki.
"Iga Świątek - tak jak niedawno w Indian Wells - nie miała litości dla Caroline Garcii w 2. rundzie w Miami. Teraz jednak francuska tenisistka, której warunki na Florydzie miały bardziej sprzyjać, napotkała zaskakujące utrudnienia jeszcze przed meczem. Z tego powodu zgłosiła zastrzeżenia, a komentatorzy telewizyjni wymownie ocenili tę sytuację. Polka robiła zaś swoje i wygrała 6:2, 7:5" - pisała dziennikarka Sport.pl Agnieszka Niedziałek.


REKLAMA


Zobacz wideo "Byłem obrażony, ale już mi przechodzi". Janowicz zdradza swoje plany


Eksperci przemówili po meczu Świątek. "Zasłużenie"
Iga Świątek nie miała lekko w drugim secie z Caroline Garcią, ale ostatecznie trwającą 66 minut partię zakończyła zwycięsko. Całe spotkanie z francuską tenisistką trwało nieco ponad 1,5 godziny. Dla Świątek, która ostatnio w innym amerykańskim turnieju - w Indian Wells - odpadła w półfinale z Mirrą Andriejewą, to dobry prognostyk przed kolejnymi wyzwaniami.


Czytaj także:


Absolutny rollercoaster w meczu Świątek! Było 1:3 w drugim secie


Eksperci po piątkowym, inauguracyjnym meczu w Miami mówią jednym głosem. Zwracają uwagę na kłopoty, których wiceliderka światowego rankingu doświadczyła w drugim secie.
"Iga Świątek zasłużenie wygrywa w II rundzie w Miami. Cenne, iż w drugim secie nie pękła, a przegrywała 1:3 z podwójnym przełamaniem i broniła setbola przy wyniku 4:5" - napisał dziennikarz Sport.pl Łukasz Jachimiak.


"Pierwszy set gładko, drugi chwilami pod górkę, ale - co najważniejsze - Iga Świątek zaliczyła wtedy udaną wspinaczkę. Z tego, co podawano, Polka jest jedyną tenisistką, która wygrała pierwsze 26 meczów otwarcia w turniejach rangi 1000 (od 2009 r.) - niezła statystyka" - skomentowała dziennikarka Sport.pl Agnieszka Niedziałek.


"Iga Świątek - Caroline Garcia 6:2, 7:5. Zupełnie inny przebieg meczu niż dwa tygodnie temu w Indian Wells. W Miami Caroline miała choćby piłkę setową. Zobaczymy, co przyniosą kolejne rundy" - pisał na X Rafał Smoliński. Zwrócił też uwagę na fakt, iż w drugiej partii po stronie Polki pojawiło się więcej niewymuszonych błędów.


"6:2, 7:5 - Iga Świątek wygrywa na początek startu w Miami Open. Było ciężej niż w Indian Wells, ale tego się można było spodziewać" - dodawał redaktor naczelny "Tenisklubu" Adam Romer.


Czytaj także:


Fissette ogłasza. Tyle potrzebuje czasu, by Świątek grała lepiej


Iga Świątek dzięki pokonaniu Caroline Garcii wciąż ma szansę wygrać prestiżowy turniej w Miami i dokonać tego, co udało jej się w 2022 roku. Wówczas w decydującym meczu zwyciężyła z Naomi Osaką. Teraz jest już w 1/16 finału zmagań, a jej rywalką będzie Elise Mertens z Belgii.
Idź do oryginalnego materiału