Eksperci od razu to zauważyli to u Świątek. "Iga nie była w stanie"

1 miesiąc temu
Iga Świątek znalazła się w trzeciej rundzie turnieju WTA 1000 w Madrycie po trzysetowym pojedynku z Alexandrą Ealą. W ten sposób Polka zrewanżowała się Filipince. Nie był to jednak idealny mecz w wykonaniu Igi, na co uwagę zwracają eksperci. - W pierwszym secie Iga była nieco "rozpylona" - zauważa Jim Courier, były tenisista.
Iga Świątek zameldowała się w trzeciej rundzie turnieju WTA 1000 w Madrycie. Polka zrewanżowała się 19-letniej Alexandrze Eali z Filipin, wygrywając 4:6, 6:4, 6:2. Po stronie Świątek mogła martwić liczba 57 niewymuszonych błędów, z czego 25 w pierwszym secie. "Zdecydowanie ważniejsze od tego, co się ma pod stopami jest to, co znajduje się w głowie - oto najważniejszy wniosek po pierwszym meczu Igi" - pisał Łukasz Jachimiak ze Sport.pl. Świątek wykonała pierwszy krok do obrony tytułu w Madrycie, ale droga do tego jeszcze daleka.


REKLAMA


Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"


Czytaj także:


Becker gorzko podsumował Świątek. "Wiele może się wydarzyć"


"To ustabilizuje Świątek". Courier nie ma wątpliwości
W studiu "Tennis Channel" trwała dyskusja nt. meczu Świątek z Ealą. Ciekawymi spostrzeżeniami podzielił się Jim Courier, były amerykański tenisista. - Myślę, iż to było interesujące, jak Iga radziła sobie z nowymi warunkami i nie miała za sobą takiego meczu, jak Eala. To, co Świątek robi dobrze, to próbuje "kołysać" forhendem i kontrolować piłkę w takich warunkach powietrznych. W pierwszym meczu masz adrenalinę w sobie i piłka leci nieco dalej - powiedział.
- W pierwszym secie Iga była nieco "rozpylona", ale udało się jej odzyskać równowagę, co było dla niej bardzo ważne. Myślę, iż Iga potrzebuje turnieju, który ją ustabilizuje. Ten w Madrycie, który wygrała w zeszłym roku, byłby dla niej dobry, by wrócić na dobrą ścieżkę - dodał Courier, odnosząc się do liczby 57 niewymuszonych błędów po stronie Świątek.


Czytaj także:


Jest decyzja ws. meczu Noskova - Świątek! Pilne wieści z Madrytu


Czy Eala mogła rzucić wyzwanie Świątek na mączce? - Myślę, iż tak, ale to dlatego, iż jest leworęczna. Myślę, iż dawała Idze sporo różnych piłek, zwłaszcza z forhendu. Może zagrać Idze szeroko obok linii deblowej. Iga nie była w stanie tego rozgryźć. Ja lubiłam atakować, być agresywna przy słabym punkcie rywalki i dla mnie to jest forhend Igi. Ciężko jest jej złapać momentum, jak jest w biegu - tłumaczyła Coco Vandeweghe, była tenisistka.
Zobacz też: Sabalenka aż stanęła z bezradności w drugim secie. A potem stało się to


W trzeciej rundzie turnieju WTA 1000 w Madrycie Świątek zagra z Czeszką Lindą Noskovą. To spotkanie odbędzie się w sobotę nie przed godz. 20:00 czasu polskiego. Relacja tekstowa na żywo w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału