O możliwym zwolnieniu Thomasa Thurnbichlera z funkcji trenera kadry A przysłowiowe ptaszki ćwierkały już od dłuższego czasu. - Na pewno zostanę w skokach, choćby jeżeli nie w Polsce - mówił sam Austriak zapytany o swoją przyszłość, co większość osób odebrała jako niebezpośrednią zapowiedź odejścia. Gdy ogłoszono, iż w piątek 28 marca odbędzie się konferencja prasowa z udziałem Thurnbichlera i Adama Małysza, już bardzo nieliczni łudzili się, iż może jednak obecny trener zostanie na stanowisku.
REKLAMA
Zobacz wideo Siatkarki ŁKS Commercecon Łódź pokonały ITA TOOLS Stal Mielec. Czeka nas trzeci, decydujący mecz. Marlena Kowalewska analizuje
Thurnbichler zwolniony, szansa dla Maciusiaka. Kibice przerażeni i wściekli
Jednak wszelkie przewidywania i doniesienia się sprawdziły. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego oraz austriacki szkoleniowiec potwierdzili, iż kooperacja z Thomasem na stanowisko trenera kadry A nie będzie kontynuowana po zakończeniu bieżącego sezonu. Austriak otrzymał ofertę pracy z juniorami, ale nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie. Jego miejsce zajmie Maciej Maciusiak, czyli trener doskonale w Polsce znany. Przez lata był asystentem, a także trenerem w kadrze B.
Wszystkie te wydarzenia wywołały całą falę komentarzy na portalu X. Choć wyniki polskich skoczków w większości rozczarowywały, kibice są wręcz zniesmaczeni całą sytuacją. Zwłaszcza biorąc pod uwagę kto został wytypowany jako sukcesor Thurnbichlera. "Żenujący jesteście, wszyscy do dymisji. Jeszcze ten Maciusiak", "gwóźdź do trumny polskich skoków został właśnie wbity", "Starzy skoczkowie powielają schematy polskich piłkarzy sprzed lat i zwalniają sobie niewygodnych trenerów" - to tylko niektóre z komentarzy.
Zero myślenia o przyszłości? Eksperci punktują PZN
Eksperci również PZN-u nie oszczędzili. - Moim zdaniem popełniamy błąd. Odbieramy zdolnego trenera młodemu liderowi kadry tuż przed olimpijską zimą, aby zadowolić kilka lat starszych malkontentów. Straszna krótkowzroczność na olimpijskie sukcesy. Liczy się tu i teraz, jakby miało nie być przyszłości - napisał Adam Bucholz z portalu skijumping.pl.
- Trzeba było od początku oddzielić "WIELKĄ TRÓJKĘ" od reszty kadry i dać Thurnbichlerowi spokojnie pracować. Szkoda, iż tracimy gościa, który oprócz wiedzy, miał też 1000% zapału, chęci do pracy i rozwoju - stwierdził Patryk Pancewicz, były dziennikarz TVP Sport. - Do wymiany to jest pewna część kadry, a nie trener. Chciałbym, byśmy w kolejnym sezonie mieli dobre odczucia, ale na rok przed ZIO nie widzę nic dobrego w tym ruchu... - napisał Karol Cześnik z KP Sport.
Nieco łaskawszy był Łukasz Jachimiak ze Sport.pl. - Thomas Thurnbichler jako trener juniorów to świetny pomysł. Widać, ile zyskał Paweł Wąsek na pracy z nim. U starszyzny Austriak nie miał autorytetu, juniorów by ogarnął. Maciej Maciusiak nie ma wielkiego nazwiska, ale to dobry warsztatowiec i chyba ma zaufanie skoczków - napisał Jachimiak.