"Dziękujemy trenerowi Goncalo Feio za kilkanaście miesięcy pracy, historyczny awans do ćwierćfinału Ligi Konferencji UEFA oraz zdobycie 21. w historii klubu Pucharu Polski. Doceniamy wkład trenera w rozwój drużyny. Życzymy powodzenia i wielu sukcesów w dalszej karierze trenerskiej" - komunikat o takiej treści wydała Legia Warszawa 25 maja, dzień po ostatnim meczu w sezonie.
REKLAMA
Zobacz wideo Legia bez Goncalo Feio! Kędzierski: To wyklucza, taki facet nigdy nie powinien prowadzić klubu
Goncalo Feio odszedł z Legii Warszawa. Goście "To jest Sport.pl" komentują
Mimo wspomnianych sukcesów odejście Portugalczyka ze stołecznego klubu było burzliwe, głównie ze względu na pełne zwrotów akcji rozmowy (rzekomo 35-latek tuż przed osiągnięciem porozumienia miał zacząć stawiać kolejne warunki). Decyzję o rozstaniu skomentowali goście Tomasza Pazdyka w programie "To jest Sport.pl".
Zobacz też: Tak Lewandowski pomógł w powrocie ter Stegenowi. O tym nikt nie wiedział
- Nie oceniam warsztatu Goncalo Feio, bo się na tym nie znam. Piłkarze mówili, iż było super. Ale te gesty, które często wykonywał, i to w kierunku ludzi związanych z Legią. Była taka słynna konferencja, na której on odpowiadał Tomaszowi Sokołowskiemu. Albo pokazywanie środkowego palca drużynie i kibicom z Danii... To wyklucza. Taki facet nie powinien zarządzać tak poważną instytucją - ocenił Piotr Kędzierski.
"Goncalo Feio nie powinien trafić do Legii Warszawa". Dariusz Mioduski się pomylił?
Na nieco inny aspekt zwrócił uwagę Piotr Żelazny, który wrzucił kamyczek do ogródka szefa Legii. - To, iż Feio nie powinien trafić do Legii, to zupełnie inna historia. Według mnie, przy tym wszystkim, co wiedzieliśmy, on nigdy nie powinien tam wylądować. Powtarzam od dawna, iż to był jeden z większych zawodów Dariuszem Mioduskim - stwierdził, nawiązując do licznych ekscesów Portugalczyka.
Goncalo Feio był trenerem Legii Warszawa od kwietnia 2024 r. Poprowadził ją w 62 meczach, z których 35 wygrał, 12 zremisował i 15 przegrał. Mówi się, iż teraz chciałby pracować w ojczyźnie.