Zawodnicy dowieźli i zafundowali kibicom świetny spektakl w turniejach PFL w dywizjach lekkiej i średniej. Były efektowne nokauty jak i ładne poddania.
Fabian Edwards znokautował Impę Kasanganaya w walce wieczoru gali PFL w Orlando. Anglik trafił latającym kolanem, a następnie dobił rywala ciosami pod siatką. Edwards awansował tym samym do półfinału, gdzie zmierzy się z Joshem Silveirą, który po decyzji pokonał Mike’a Shipmana.
W drugiej walce wieczoru Gadzhi Rabadanov bardzo gwałtownie znokautował Marca Diakiese weterana organizacji UFC. Dagestańczyk w ubiegłym roku wygrał cały sezon PFL, a ponieważ Usman Nurmagomedov nie startuje w turnieju to Rabadanov postanowił skorzystać z okazji i włączyć się do rywalizacji o wielkie pieniądze i pas.
Jay Jay Wilson znokautował Madsa Burnella w końcówce trzeciej rundy. To właśnie „Maori Kid” reprezentujący American Top Team będzie kolejnym przeciwnikiem Rabadanova. Czeka nas zatem kolejna odsłona rywalizacji Dagestańczyków z zawodnikami ATT.
Dalton Rosta efektownie poddał Sadibou Sy wpinając d’arce Choke. W półfinale Amerykanina czeka rewanż, w którym zmierzy się z Kanadyjczykiem Aaronem Jefferym, który niespodziewanie wypunktował Dagestańczyka Murada Ramazanova.
Swoje walki przed czasem wygrali również Alfie Davis i Brent Primus. Anglik i Amerykanin spotkają się w drugim półfinale turnieju kategorii lekkiej.