Eala naprawdę powiedziała to przed meczem ze Świątek. "Chcę"

5 godzin temu
Już w czwartek Iga Świątek rozpocznie rywalizację w turnieju WTA w Madrycie. Jej pierwszą przeciwniczką będzie Alexandra Eala - Filipinka, z którą sensacyjnie przegrała w Miami (2:6, 5:7). W rewanżu Polka będzie zdecydowaną faworytką. A co chce osiągnąć w tym meczu Eala? Jutrzejsze spotkanie traktuje jako okazję do nauki. "Iga jest spektakularna. Popycha cię do granic możliwości" - stwierdziła.
Jeszcze kilka tygodni temu o Alexandrze Eali słyszało niewielu. To zmieniło się w Miami, gdzie Filipinka zagrała świetny turniej - pokonała Jelenę Ostapenko (7:6, 7:5), Madison Keys (6:4, 6:2) i w końcu Igę Świątek (6:2, 7:5). Eala odpadła dopiero w półfinale, gdzie lepsza okazała się Jessica Pegula, z którą przegrała 6:7, 7:5, 3:6.


REKLAMA


Zobacz wideo Alicja Grabka podsumowała brąz dla PGE Grot Budowlani Łódź


Eala mówi o kolejnym meczu ze Świątek. To chce zrobić
Minął niecały miesiąc, a Iga Świątek będzie miała okazję, żeby zrewanżować się za porażkę w USA. Alexandra Eala będzie jej pierwszą rywalką podczas turnieju WTA w Madrycie. Reprezentantka Polski w tych zawodach spróbuje obronić tytuł. Rok temu wygrała po świetnym meczu z Aryną Sabalenką (7:5, 4:6, 7:6).


Alexandra Eala ma już za sobą jeden mecz. We wtorek pokonała Wiktoriję Tomową (6:3, 6:2). A jaki jest jej cel na mecz z Igą Świątek? Zdradziła go w rozmowie z organizatorami.
- Iga jest spektakularna. Popycha cię do granic możliwości. Kocham jej intensywność oraz pracę na nogę. Chcę się temu przyjrzeć, żeby czegoś się nauczyć. Jej serwis też jest naprawdę dobry - powiedziała Filipinka.


- Chcę grać swoje, dawać z siebie 100 proc. w każdej minucie spędzonej na korcie i wygrywać. Dzień po dniu - zapowiadała kilka dni temu Iga Świątek.


Mecz Igi Świątek z Alexandrą Ealą odbędzie się w czwartek 24 kwietnia po południu - będzie to drugie spotkanie na korcie centralnym, jako pierwsze zostanie rozegrane starcie Mirra Andriejewa - Marie Bouzkova. Zachęcamy do śledzenia turnieju WTA w Madrycie w Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału