Reprezentacja Polski przegrała aż 1:5 z Portugalią w piątej kolejce Ligi Narodów. Jedynego gola dla Biało-Czerwonych strzelił Dominik Marczuk. W ten sposób Polska straciła szanse na grę w ćwierćfinale play-offów Ligi Narodów, a dodatkowo nie znajdzie się w pierwszym koszyku podczas losowania grup eliminacyjnych do mistrzostw świata w 2026 roku. Polacy będą zatem losowani z drugiego koszyka, więc mogą trafić na absolutnych gigantów.
REKLAMA
Zobacz wideo Reprezentacja Polski bez Roberta Lewandowskiego? "To już nie jest jego drużyna" [To jest Sport.pl]
Czytaj także:
Burza po powołaniu Michała Probierza. Eksperci wydali wyrok
Poza samym wynikiem sporo mówiło się o braku zgłoszenia Karola Świderskiego do kadry meczowej na spotkanie z Portugalią. Przez to Świderski nie mógł wejść na boisko w drugiej połowie, a zamiast niego Probierz skorzystał z Adama Buksy. "Wstyd na całą Europę! choćby kadry nie potrafimy zgłosić. Kadra skompromitowała się po przerwie jednak nie tylko na boisku, ale i poza nim. Przez błąd administracyjny na boisko nie mógł wejść siedzący na ławce rezerwowych Karol Świderski" - pisał Konrad Ferszter ze Sport.pl.
Ależ szpilka w Probierza. "Syn bogatych rodziców"
Dosadną opinię nt. pracy Probierza w reprezentacji Polski wyraził Wojciech Jagoda, komentator Canal+ Sport w programie "Stan Kadry" na kanale YouTube "Weszło". Dziennikarz wypowiedział się w bardzo wymownych słowach o trenerze kadry, a także o prezesie PZPN, Cezarym Kuleszy.
- Michał Probierz przypomina mi trochę rozkapryszonego bachora, syna bogatych rodziców, którzy mają tyle kasy, iż temu dzieciakowi na wszystko pozwalają. choćby jak coś zepsuje, jakąś drogą zabawkę, to mówią: "ale fajnie, zepsułeś! Zobaczymy, co będzie dalej". Rodzicem tego rozkapryszonego bachora jest w tym przypadku prezes Kulesza. Czarek bawi się jako prezes, kompletnie niczym się nie przejmując. Michał się bawi jako trener, a kibice cierpią - stwierdził Jagoda.
Czytaj także:
Co PZPN zrobi po skandalu ze Świderskim? Decyzja zapadła
Czy PZPN ma opcję przedterminowego rozstania z Probierzem? Kontrakt selekcjonera jest istotny do mistrzostw świata w 2026 r. Na początku jego obowiązywania PZPN miał opcję potencjalnie bezbolesnego rozstania z Probierzem w przypadku braku awansu na Euro 2024. - W każdym kontrakcie są pewne warunki i klauzule, które można wykorzystywać w odpowiednich momentach. jeżeli chodzi o czas końca umowy, to obejmuje ona eliminacje do mistrzostw świata 2026 - mówił Łukasz Wachowski, sekretarz generalny PZPN po powitalnej konferencji prasowej Probierza jako selekcjonera.
"Ogłoszenie kontraktu do połowy 2026 r. było więc pewnym zabiegiem marketingowym jak w reklamach piwa, w których aktor przy słowie "bezalkoholowe" mruga okiem. Na opcję sześciu miesięcy prawdopodobnie żaden szanujący się trener zgodzić by się nie chciał. Umowę podpisano zatem na trzy lata, ale z opcjami jej wcześniejszego rozliczenia" - pisał Kacper Sosnowski ze Sport.pl we wrześniu zeszłego roku.
W poniedziałek o godz. 20:45 dojdzie do spotkania między Polską a Szkocją na Stadionie Narodowym w ostatniej kolejce Ligi Narodów. Relacja tekstowa na żywo w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.