Pierwsze mecze w okresie 2025 w wykonaniu Igi Świątek można śmiało uznać za bardzo udane. Wiceliderka rankingu WTA obiecująco zaprezentowała się już w Abu Zabi podczas pokazowego turnieju World Tennis League, a dobrą formę potwierdziła już w Australii - konkretnie w Sydney, gdzie Polacy rywalizują w drużynowej imprezie United Cup. Świątek w fazie grupowej bez straty seta pokonała Malenę Helgo oraz Karolinę Muchovą.
REKLAMA
Zobacz wideo Aleksandra Mirosław dziękuje za nominację do "Momentów Roku"
Wskazali największą bolączkę Świątek. To musi się zmienić
Przed polską tenisistką rok pełen wyzwań. Po raz pierwszy od dawna podchodzi do sezonu w roli goniącej, albowiem aktualnie to Aryna Sabalenka jest liderką rankingu WTA. Ponadto Świątek niedawno zmieniła trenera na Wima Fissette'a i musiała poradzić sobie ze wpadką dopingową. To sporo u progu sezonu, który na dobre zacznie się 12 stycznia, gdy wystartuje Australian Open.
Na portalu talking-tennis.com pojawił się artykuł z zapowiedzią sezonu WTA Tour autorstwa dziennikarza Nicka Cartera. Iga Świątek: "Minimalne oczekiwania: Kwalifikacja do WTA Finals. Cel dodatkowy: wygranie Rolanda Garrosa i jednego innego Wielkiego Szlema" - zapowiada.
Dziennikarz podkreśla największą bolączkę polskiego tenisistki z ostatnich miesięcy, która musi się zmienić w 2025 roku. "Tam, gdzie Świątek może chcieć się rozwijać, to jej występy na turniejach wielkoszlemowych innych niż ziemne. Poza Roland Garros jej najlepszym wynikiem wielkoszlemowym od czasu zdobycia tytułu US Open we wrześniu 2022 r. jest dotarcie do ćwierćfinału Wimbledonu w 2023 r. i osiągnięcie tego samego etapu US Open w 2024 r." - podkreśla. "Jeśli chce powrócić do niekwestionowanego numeru jeden na świecie, musi nie tylko utrzymać kontrolę nad trofeum Rolanda Garrosa, ale także zdobyć jeden z trzech pozostałych tytułów wielkoszlemowych" - podsumowuje.
Najpierw jednak Iga Świątek wciąż walczy w United Cup. W czwartek zmierzy się z Katie Boulter w ramach rywalizacji Polska - Wielka Brytania w ćwierćfinale imprezy. Początek spotkania o godz. 7:30 polskiego czasu.