Dwie plotki z kierowcami IndyCar. Jedna to “clickbait”

8 godzin temu



Czy Alex Palou i Colton Herta są bliżej Formuły 1? Niektóre plotki sugerują, iż tak, ale tylko część z nich może być prawdziwa.

Palou do Red Bulla?

Niedawno Alex Palou zdobył czwarte mistrzostwo IndyCar w ostatnich pięciu latach. 28-letni Hiszpan dominuje w stawce i nie dziwią plotki, iż mogą być nim zainteresowane zespoły Formuły 1.

Ale czy mowa o topowych ekipach? Jakiś czas temu portal IndyStar poinformował, iż Palou może trafić do Red Bulla w miejsce Yukiego Tsunody na sezon 2026. Oczywiście taka plotka zdobyła dużą popularność, ale okazuje się, iż jest w niej raczej mało prawdy.



“Nie ma nic, zupełnie. Nie słyszałem nic od nigoko. Jedyne co słyszałem, to iż manager innego kierowcy w IndyCar chciałby dla niego moje miejsce i mógł rozpuścić plotki” – przyznaje Palou, cytowany przez ESPN.

Stanowczo wypowiada się również szef jego zespołu, Chip Ganassi.

“Czytałem o tym, ale w tekście nie ma żadnej wypowiedzi, żadnego cytatu. Rozmawiałem też z Palou, a on mówi, iż nigdy z nikim nie rozmawiał i nic o tym nie wie. Rozmawiałem też z jego managementem i oni też nic o tym nie wiedzą. To zwykły clickbait” – mówi Ganassi.

Już wcześniej Palou przyznawał, iż Formuła 1 raczej nie jest nim zainteresowana.



Plan na Hertę?

Inna intrygująca plotka dotyczy Coltona Herty, również kierowcy IndyCar, który przez jakiś czas był przymierzany do Cadillaka na sezon 2026. Problem w tym, iż Amerykaninowi brakuje 5 punktów du Superlicenji, uprawniającej do startów w Formule 1.

Pojawiły się zatem doniesienia, iż Herta – wspólnie z Cadillakiem – mieliby przypuścić atak na Formułę 1 i status amerykańskiego kierowcy w serii. Plan miałby zakładać umieszczenie Herty w Formule 2 w przyszłym roku by zdobył wymagane punkty.

Po roku albo dwóch, miałby on trafić do Cadillaka.

“Nie mam żadnego komentarza do tych doniesień szczerze mówiąc” – mówi Herta, cytowany przez ESPN.

Cadillac również nie chce komentować sprawy.



Idź do oryginalnego materiału