Dustin Poirier chce walki z Topurią bądź Hollowayem!

3 godzin temu

„The Diamond” był pod wielkim wrażeniem wczorajszego main eventu gali UFC 308. Tuż po nim oświadczył, iż chce teraz walki właśnie z Ilią Topurią bądź Maxem Hollowayem!

Wczorajsze wydarzenie UFC w Abu Dhabi na długo pozostanie w naszej pamięci. Kapitalna karta walk nie zawiodła, dostarczając nam naprawdę świetne widowisko.

Wisienką na torcie był main event w postaci walki o pas mistrzowski dywizji piórkowej UFC. Zmierzyli się w niej „El Matador” oraz „The Blessed”. Zakończyła się ona w 3. rundzie nokautem na rzecz Gruzina, który jako pierwszy w historii skruszył szczękę Hawajczyka.

ZOBACZ TAKŻE: Chimaev nie przypomina starego siebie? Khamzat: „Staram się, żeby być dobrym człowiekiem”

Dla Topurii była to pierwsza obrona pasa mistrzowskiego, który zdobył na początku bieżącego roku w starciu z Alexandrem Volkanovskim. Kolejnym pretendentem do walki o tytuł może być Diego Lopes, który był zawodnikiem rezerwowym przy okazji wczorajszej konfrontacji mistrzowskiej. W grę wchodzi jeszcze rewanż z Volkiem, który w pewnym sensie został już namaszczony przez sternika UFC oraz aktualnego mistrza jako jego następny rywal. Czy na horyzoncie majaczy jeszcze trzeci zawodnik?

Poirier chce walki z Topurią bądź Maxem Hollowayem!

Dustin parę miesięcy temu walczył o pas dywizji lekkiej UFC z Islamem Makhachevem. Pojedynek ten przegrał, jednakże pokazał się w nim z lepszej strony niż większość kibiców się spodziewała, stawiając aktualnemu czempionowi naprawdę twarde warunki.

Wiele mówiło się w ostatnich miesiącach o tym, iż zawodnik „American Top Team” jest bliski zakończenia kariery. Na szczęście zawodnik z Luizjany w dalszym ciągu odczuwa głód pasa i chce ponownie stanąć do rywalizacji o tytuł!

Chcę Maxa bądź Topurię.

Dustin był po tej walce jednym z gości w studio ESPN, gdzie chociażby wraz z Chaelem Sonnenem podyskutowali właśnie o wczorajszej batalii mistrzowskiej. Uwielbiany przez kibiców „Diament” w jego trakcie wychwalał pod niebiosa Topurię, zaznaczając jak świetnie boksuje oraz jak imponującą siłą uderzenia dysponuje.

Czy może w najbliższym czasie dojść do walki o pas dywizji piórkowej z udziałem Poiriera? Szanse są raczej znikome, chociaż z pewnością byłaby to bardzo głośna walka. Natomiast co do Maxa Hollowaya to ma to jak najwięcej sensu. „The Blessed” w dalszym ciągu jest właścicielem pasa „BMF”, o który z resztą Dustin już raz walczył. Ich rewanżowe starcie tym razem o miano „BMF” na pewno byłoby hitem zarówno pod względem sportowym, jak i medialnym.

Idź do oryginalnego materiału