Duńczyk ostrzega rywali. „Będę showmanem i walczakiem” (wywiad, cz.2)

speedwaynews.pl 1 godzina temu

To druga część wywiadu z duńskim żużlowcem. Zachęcamy najpierw do przeczytania pierwszej, w której Bastian Borke opowiedział o kontuzji, która niemal zakończyła jego karierę, oraz o powrocie do pełni sił. Artykuł dostępny jest pod TYM linkiem.

Rafał Drabiniok (speedwaynews.pl): Teraz zaczynasz nowy rozdział – podpisałeś ze Śląskiem Świętochłowice na sezon 2026. Co sprawiło, iż wybrałeś ten projekt?

Bastian Borke (Śląsk Świętochłowice, Dania): Dobre osoby wokół klubu, widać, iż mają wszystko pod kontrolą, a dla mnie osobiście – fajny tor.

Już startowałeś na torze w Świętochłowicach – w czerwcu 2025 zdobyłeś 9 punktów na Otwartych Mistrzostwach Śląska, zaliczyłeś w nich spektakularne wyprzedzenie na mecie. Jak wspominasz ten występ? Czy wtedy nawiązałeś pierwszy kontakt z klubem?

Tak, to były bardzo dobre zawody, czułem się dobrze na motocyklu. Pamiętam go jako moment, kiedy naprawdę wróciłem do stylu jazdy sprzed kontuzji. Pierwszy kontakt z klubem był wcześniej, głównie w sprawach treningów.

Śląsk to projekt od podstaw – nowy klub, przebudowany stadion, młody zespół. Czy to nie za duże wyzwanie dla zawodnika, który wraca po poważnej kontuzji?

Myślę, iż w nadchodzącym sezonie będę miał dużo do zaoferowania klubowi, zarówno fizycznie, jak i mentalnie. Mogę być mocnym ogniwem zespołu i nie mogę się doczekać, żeby to udowodnić.

Na swoim profilu napisałeś, iż to „krok do przodu i świetna okazja, żeby zdobyć doświadczenie”. Jak widzisz swoją rolę w drużynie i jakie masz cele na sezon 2026?

Widziałbym siebie w głównym składzie, powinienem zdobywać przyzwoitą ilość punktów na każdym meczu i stopniowo się rozwijać. Chcę utrzymać się w składzie, pomóc klubowi i może zostać w nim na dłużej, żeby wspólnie iść do przodu.

Klub podkreślał, iż znasz „Skałkę”. Jak oceniasz ten obiekt? Może stać się twoim „szczęśliwym torem”?

Myślę, iż moje doświadczenie w wyprzedzaniu daje mi przewagę na tym torze, więc choćby jeżeli start nie wyjdzie idealnie, nie odejdę bez punktów i walki. Mam nadzieję, iż to będzie mój szczęśliwy tor.

To nie twój pierwszy kontrakt w Polsce – w 2023 jeździłeś dla Wilków Krosno w U24 Ekstralidze, gdzie w 18 meczach średnio zdobywałeś 1,605 pkt. Co wyniosłeś z tego pobytu?

Pierwsza część sezonu w Krośnie była bardzo dobra. Nauczyłem się, żeby nie zmieniać zbyt wiele w motocyklu, ale cały czas szukać drobnych popraw, żeby być szybszym.

Jak porównujesz tory w Polsce do tych w Wielkiej Brytanii, Danii czy Szwecji? Co jest najtrudniejsze w polskich ligach?

Polska to zupełnie inny poziom rywalizacji. Tory bywają trudniejsze w innych krajach, ale w Polsce trzeba być w pełni skoncentrowanym za każdym razem.

Polski żużel słynie z intensywności i pasji kibiców. Jak radziłeś sobie z tym naciskiem jako młody zawodnik?

Szczerze mówiąc, po prostu się tym cieszę, naprawdę nie obchodzi mnie, ile osób mnie ogląda. Po prostu pokazuję, co potrafię, a potem ewentualnie mogę świętować. To wszystko tylko hałas i jestem bardzo szczęśliwy, kiedy ludzie chcą przyjść zobaczyć zawody.

W 2021 mówiłeś, iż byłeś zawiedziony, iż nie dostałeś powołania do reprezentacji. Po wszystkim, co przeszedłeś, czy wciąż to jest twój cel?

Nie, bardziej zależy mi na moich wynikach w ligach i na indywidualnych turniejach. Oczywiście, nie odmówię reprezentacji, ale nie jest to mój główny cel.

Masz doświadczenie w jeździe w wielu ligach jednocześnie. Jak zamierzasz ułożyć kalendarz startów w 2026?

Chcę skupić się na Polsce przede wszystkim. Więc na początek sezonu będę miał tylko to, a jeżeli poczuję, iż mogę wziąć więcej, to się zobaczy. W Polsce trzeba trzymać się okien transferowych, w innych krajach można sobie pozwolić na większą elastyczność.

Co powiedziałbyś kibicom Śląska Świętochłowice?

Będę showmanem, walczakiem i przyjaznym człowiekiem. Zawsze oglądajcie wyścigi do samej mety, nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. Wyprzedzałem wielu rywali na ostatnim zakręcie, czasem choćby dwóch naraz, więc po prostu oglądajcie i cieszcie się widowiskiem.

Patrząc w przyszłość – gdzie widzisz siebie za kilka lat? Marzysz o PGE Ekstralidze?

Tak, mam nadzieję dotrzeć na szczyt. Gdybym myślał, iż nie mam szans, już bym przestał. Teraz po prostu cieszę się drogą i zobaczę, dokąd mnie zaprowadzi.

Rozmawiał Rafał Drabiniok

Bastian Borke
Idź do oryginalnego materiału