
Złoty medal Pucharu Polski po trzech latach zawisł na szyjach zawodników Industrii Kielce. Trener zespół chwalił zespół za pracę i włożony wysiłek. Szczególne ukłony posłał w kierunku dwóch najbardziej doświadczonych graczy.
Talant Dujshebaev, trener Industrii: – Myślę, iż my cały czas chcemy wygrywać, ale wiadomo, iż nie zawsze się to udaje. Jak zwykle powiem: puchar to są ważne rozgrywki, ale musi być tak zorganizowany, żeby termin był dogodny. My to wiemy, ale dziś świętujemy. Pamiętam, jak rok temu przyjechaliśmy tutaj po porażce w środę o 20:45 w Magdeburgu — nie mieliśmy sił, nic. To oczywiście nie umniejsza zwycięstwa Płocka wtedy.
W poprzednim sezonie praktycznie graliśmy z jedną nominalną lewą połówką. A w tym sezonie przez większą jego część nie mieliśmy żadnej. Było bardzo ciężko, ale chłopaki to dźwigali. Teraz ci zawodnicy wracają. Może Hassan Kaddah nie pozostało w swojej najlepszej formie, ale w pierwszej połowie dał nam istotną bramkę. Bez niego to nie byłoby możliwe. To samo dotyczy Szymona Sićki — cieszymy się, iż wraca. Chcemy, żeby kadrowo wszyscy byli zdrowi. Mamy jeszcze półtora miesiąca do finałów i najpierw — z pełnym szacunkiem — musimy do tych finałów dojść. A potem będziemy rozmawiać dalej.
Ferlin i Karacić najlepsi
Obaj zagrali na najwyższym poziomie. Możemy im tylko podziękować. Na początku także Alilović robił różnicę, ale najważniejsze jest to, jak ten mecz skończyliśmy. Igor i Ferlin to najstarsi zawodnicy w tym zespole i dali nam dziś dokładnie to, czego oczekujemy od liderów.
- INDUSTRIA KIELCE
- TALANT DUJSHEBAEV
- orlen wisla plock