Korespondencja ze Stambułu
Ligę Mistrzów pierwszy raz w historii wygrał klub, którego właścicielem jest państwo – sponsorowany przez rodzinę królewską ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Po raz pierwszy wygrał ją Manchester City, po raz trzeci w trenerskiej karierze – Pep Guardiola.
Najpierw były łzy i stres. Popłakał się Kevin De Bruyne, którego ciało wytrzymało ledwie pół godziny walki. Fantastyczny rozgrywający zagwarantował sobie poczesne miejsce w rankingu największych pechowców Ligi Mistrzów – kontuzja uziemiła go podczas finału w 2019 roku, z kontuzją przegrał również teraz.