Twórcy serialu Drive to Survive wrócili do starych nawyków dopasowywania ujęć do narracji i bardzo nie podoba się to Maxowi Verstappenowi.
W miniony piątek premierę miał 7. sezon serialu Drive to Survive, produkcji Netflixa. Jego recenzję opublikowałem w weekend na blogu i zwracałem w niej uwagę na na to, iż twórcy znów posuwają się do sprytnego montażu by to, co widzą widzowie, zgadzało się z tym co mówi narrator i komentatorzy.
Właśnie na takie zakłamywanie rzeczywistości zwraca uwagę Max Verstappen. Podczas streama na Twitchu czterokrotny mistrz świata wskazał na sceny z Grand Prix Miami.
“Podobno byłem bardzo smutny po Miami. Tamtej nocy miałem dosłownie najlepszą niedzielną noc w historii więc nie wiem, czym się smuciłem” – mówi Verstappen.
GP Miami to oczywiście pierwsze zwycięstwo Lando Norrisa w Formule 1, które jednak wówczas nie martwiło Verstappena ze względu na jego dużą przewagę w klasyfikacji generalnej kierowców.
Max przyznał, iż celebrował wtedy zwycięstwo Norrisa, dołączając choćby do jego bliskiego przyjaciela podczas nocnego wyjścia.
“Lepiej nie mówić więcej” – mówi Verstappen na streamie, ale nie kryje swojej irytacji przedstawieniem wydarzeń w serialu Netflixa.
Sytuację przeanalizowali kibice, którzy zwrócili uwagę, iż sceny ze zmartwionym Verstappenem nie pochdodzą z GP Miami, a ze znacznie późniejszej fazy sezonu – GP Holandii na Zandvoort.
To nie pierwszy raz gdy Drive to Survive podpada Verstappenowi. Holender zbojkotował 5. sezon ze względu właśnie na przekłamywanie rzeczywistości przez twórców.