"Najbardziej zagorzali fani Legii Warszawa są nieprzychylni obecnej władzy nie tylko państwowej, ale także tej w Warszawie. Dwukrotnie w ciągu kilku dni zaczepili Rafała Trzaskowskiego, obecnego prezydenta stolicy. Tym razem zwrócili się do niego bardziej bezpośrednio. "Czemu milczy o tym w kampanii wyborczej?" - zapytali, wyliczając pewne rzeczy, takie jak aborcja, kwestia CPK, imigracja, marsz niepodległości i gazociąg Nord Stream 2" - tak prosto z Łazienkowskiej 3 pisał dziennikarz Sport.pl Marcin Jaz.
REKLAMA
Zobacz wideo Roman Kosecki o obcokrajowcach w Ekstraklasie: Potrzebujemy znanych piłkarzy jak w lidze tureckiej, żeby młodzi się uczyli
Legia z "wstydem roku". Eksperci przemówili
Na zakończenie niedzieli z ekstraklasą doszło do prawdziwego hitu. W starciu dwóch ćwierćfinalistów Ligi Konferencji Legia podejmowała Jagiellonię. Tuż przed przerwą fani gospodarzy mogli załamywać ręce. Do siatki trafił Darko Czurlinow i wyprowadził gości na prowadzenie.
Czytaj także:
Śląsk Wrocław przekazał fatalne wieści. Lekarze musieli operować
Po zmianie stron do siatki trafił Ilja Szkuryn, ale wcześniej Radovan Pankov źle wyrzucił aut i gol nie mógł zostać uznany. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie. Eksperci nie pozostawili na stołecznym zespole suchej nitki.
Czytaj także:
To jest kompromitacja! Manchester United najgorszy w historii
"To był mecz ostatniej szansy, by Legia mogła jeszcze marzyć o walce o podium (inna sprawa, czy faktycznie by powalczyła). 11 punktów straty na sześć kolejek przed końcem. Dramat, katastrofa. Sezon ligowy dla niej całkowicie do zapomnienia" - pisał dziennikarz Sport.pl Marcin Jaz.
"Tak oglądam ten mecz i doszedłem do wniosku, iż Legia ma słabych piłkarzy" - dodawał dziennikarz Sport.pl Filip Modrzejewski.
"Legia Warszawa vs TOP 3 Ekstraklasy: 1 na 15 pkt" - komentował dziennikarz portalu Meczyki.pl Tomasz Włodarczyk.
"Doszliśmy do momentu, gdy w stosunku do Legii Warszawa grającej w lidze nie ma się żadnych oczekiwań. Nie kupuję tłumaczeń, iż w meczu z Jagiellonią "zabrakło szczęścia", jak to powiedzieli komentatorzy. Zabrakło znacznie więcej" - dodawał Patryk Krenz z portalu Transfery Info.
"Legia w tym sezonie z czołową czwórką Ekstraklasy TYLKO 2 punkty na 21 możliwych! Strata do Jagi dramatyczna - 11 pkt! Do Lecha 12, a Rakowa 15! PS. Jak byście określili taki bilans: jako straszny, kiepski, czy tylko niepokojący?" - pytał dziennikarz Prawdy Futbolu Roman Kołtoń.
"Dziś poznaliśmy trójkę, która będzie reprezentować Polskę w eliminacjach europejskich pucharów: Raków Częstochowa, Lech Poznań, Jagiellonia Białystok. Brak Pucharu Polski będzie dla Legii Warszawa "wstydem roku". Potencjalnie 60 mln zł w plecy. Ta kadra została źle skonstruowana, ale winę też ponosi Goncalo Feio. Nie przystoi takiemu klubowi jeden punkt w meczach z Top 3 Ekstraklasy" - dodawał Bartosz Wieczorek z TVP Sport.
Taki wynik oznacza, iż Jagiellonia pozostaje w grze o mistrzostwo Polski, tracąc cztery punkty do liderującej Jagiellonii i tylko jedno oczko do drugiego w tabeli Lecha. Sytuacja Legii jest znacznie gorsza. W Warszawie nikt nie myśli o mistrzostwo. Strata do Rakowa wynosi już 15 punktów. Warszawianie do podium tracą aż 11 oczek.
Oba zespoły w czwartek zagrają rewanże w Lidze Konferencji. Jagiellonia o 18:45 zmierzy się u siebie z Realem Betis. Legia o 21:00 na Stamford Bridge zagra z Chelsea. Zarówno białostoczanie, jak i warszawianie kolejne ligowe spotkania rozegrają w poniedziałek wielkanocny. Jagiellonia 21 kwietnia podejmie u siebie Zagłębie Lubin (14:45). Legia tego samego dnia w roli gospodarza zmierzy się z Lechią Gdańsk (17:30).