Dramat Red Bulla w domowym wyscigu – Podsumowanie wyścigu o Grand Prix Austrii

rallypl.com 1 dzień temu

Dramat Red Bulla w domowym wyścigu – Podsumowanie wyścigu o Grand Prix Austrii

Po pełnym wyzwań dla zespołu Red Bull weekendu wyścigowego w Hiszpanii, przyszła pora na domowy wyścig na torze Red Bull Ring. Na przestrzeni ostatnich wyścigów team z Milton Keynes nie odstawał od rywali w takim stopniu, jak przyzwyczaili do tego chociażby w ostatnim sezonie, więc w piątek nie do końca było wiadomo czego po nich się spodziewać. Pierwszym papierkiem lakmusowym dla byków były kwalifikacje do sprintu oraz sam sprint, w których okazało się, iż „w domu” team sprawuje się znacznie lepiej. Czy podczas wyścigu sytuacja była taka sama? Zapraszamy do podsumowania wyścigu o Grand Prix Austrii.

Start wyścigu

Po zgaszeniu czerwonych świateł, Verstappenowi z łatwością udało się obronić pierwszą pozycję przed Norrisem. Za nimi panował dość spory tłok, jednak obyło się bez większych kontaktów. Jedyny wyjątek stanowił Leclerc, którego przednie skrzydło zostało delikatnie ułamane przez Piastriego, przez co Monakijczyk zmuszony był odwiedzić mechaników. Niezły początek rywalizacji zanotowali kierowcy Mercedesa. Russell był trzeci, a Hamilton czwarty, Starszy z Brytyjczyków nie miał jednak zamiaru zaprzestać szybkiej jazdy, bowiem już na drugim kółku znajdował się na tylnym skrzydle młodszego kolegi. Już na kolejnym okrążeniu byliśmy świadkami doskonałej walki pomiędzy obydwoma zawodnikami. Hamilton co prawda wyprzedził Russella na drugim okrążeniu, jednak druga strefa DRS ustawiona tuż za wierzchołkiem tego zakrętu, dała Russellowi szanse na kontrę. jeżeli chodzi o liderującego Verstappena, wszystko wskazywało na to, iż Holender konsekwentnie będzie odjeżdżał Norrisowi. Przewaga kierowcy Red Bulla rosła około 0.5 sekundy na okrążenie.

Kontynuacja rywalizacji

Do pięknej walki doszło pomiędzy Piastrim, a Perezem. Młodszy z kierowców na ósmym okrążeniu pokonał Meksykanina w zakręcie numer 5, objeżdżając rywala po zewnętrznej. Można nazwać to odpłaceniem się, za incydent z pierwszego zakrętu, gdy kierowca Red Bulla w „trójce” wypchnął Australijczyka na pułapkę żwirową. Po upływie kilku okrążeń cała uwaga skupiona była na pociągu aut na pozycjach 8-12, której przewodził Nico Hulkenberg jadący nie tak daleko za Perezem. Pierwszymi kierowcami, którzy odwiedzili garaże byli Magnussen oraz Ricciardo na 12 okrążeniu. Na kolejnym kółku to samo zrobił Hulkenberg, który opuścił pitlane zrównując się z kolegą zespołowym. Pomimo walki, Niemcowi nie udało się wyprzedzić od razu Duńczyka. Zrobił to dopiero na 14 okrążeniu w drugiej strefie DRS. Kolejną godną uwagi rywalizacją była walka Leclerca z Albonem, który pokonał Monakijczyka w drugim zakręcie, co zepchnęło kierowcę Ferrari na przedostatnią pozycję. jeżeli chodzi o czołową dwójkę, przewaga Verstappena przestała się powiększać i utrzymywała się na poziomie 6 sekund. Mimo tego, Norris dostał powiadomienie od inżyniera, iż z racji słabego sprawowania się opon twardych, możliwa będzie konieczność dłuższego przejazdu na mediumach. Przez następne kilka okrążeń na torze działo się niewiele. Kierowcy starali się utrzymywać swoje tempo wyścigowe. interesujący moment miał miejsce na 25 okrążeniu, kiedy to Norris z Verstappenem zjechali do pit stopów. Gdy Holender opuszczał swój garaż, został wypuszczony dość wcześnie, na co zareagować musiał Norris. Sprawa trafiła do sędziów, którzy wcześniej ukarali Hamiltona za najechanie na białą linię tuż przed wjazdem do garażów oraz Alonso powodującego kolizję z Zhou w zakręcie numer 2.

Półmetek rywalizacji

Na 32 okrążeniu głównym punktem rozrywki była walka dwóch partnerów zespołowych Alpine. Trzynasty Gasly gonił Ocona i od dłuższego czasu utrzymywał niewielką odległość do rodaka. Po kilku okrążeniach nieudanych prób, Gasly zaczął uskarżać się przed radio zespołowe, iż Ocon musi szybciej wyprzedzić Alonso. Być może, Francuz natchnął Ocona, bowiem temu udało się wyprzedzić Hiszpana. Chwilę później zrobił to również drugi z reprezentantów Alpine. W międzyczasie, opublikowana została informacja, iż incydent pomiędzy Verstappenem, a Norrisem w alei serwisowej nie wymaga dalszego śledztwa u sędziów. Na 40 okrążeniu Verstappen zaczął uskarżać na stan opon, a tymczasem szósty Piastri notował coraz lepsze czasy okrążeń. Strata do Hamiltona wynosiła już tylko 1.5 sekundy, a na dodatek Brytyjczyk miał wciąż do odsłużenia karę 5 sekund. Wracając do wspomnianej wcześniej walki wewnątrz zespołu Alpine, do doskonałej walki doszło w kombinacji zakrętów 3, 4 i 5, gdzie Gasly wyprzedził Ocona. Na 48 kółku, Oscar Piastri awansował o jedną pozycję kosztem Hamiltona, którego pokonał doskonałym wyprzedzeniem na opóźnionym hamowaniu w „dwójce”. Przez pit stop Rusella, Australijczyk awansował na 3 miejsce.

Końcówka wyścigu

Na 20 okrążeń przed końcem narzekający na opony Verstappen zjechał do boksu i wyjechał na nieco ponad 2 sekundy przed Norrisem. Nagrzane opony jednak pozwalały Brytyjczykowi jeszcze bardziej zminimalizować stratę do różnicy pozwalającej skorzystać z DRSu. Z okrążenia na okrążenie różnica pomiędzy kierowcami była coraz niższa i wszystko wskazywało na to, iż McLaren pokona Red Bulla. Doszło również do kontrowersyjnego ruchu ze strony Verstappena, który wbrew przepisom dopiero po zmianie linii jazdy przez Norrisa, ruszył również swoim bolidem w prawą stronę. Wyglądało na to, iż z bolidem trzykrotnego mistrza świata coś jest nie tak, biorąc pod uwagę jego krytyczne komentarze pojawiające się bardzo często. 59 okrążeniu dość optymistycznie próbował zanurkować Norris, jednak skończyło się to wyjazdem poza tor. Walka toczyła się przez kilka okrążeń, a jej kulminacja miała miejsce na 64 kółku, gdy doszło do kontaktu, który sprawił, iż obydwa bolidy zostały uszkodzone. Obydwaj byli zmuszeni do zjazdu do boksów, a liderem został Russell, przed Sainzem i Piastrim, który dysponował jednak najlepszym tempem. Na 65 kółku Piastri objechał po zewnętrznej Sainza i ruszył w pogoń za Russellem. Na chwilę został ogłoszony wirtualny samochód bezpieczeństwa, a po jego zakończeniu, tracący 3 sekundy Piastri starał się gonić liderującego Russella. Biorąc jednak pod uwagę fakt, iż do końca zostały 3 kołka, szanse na to były minimalne. Zgodnie z przewidywaniami wyścig wygrał Russell, przed Piastrim i Sainzem. Czwarty był Hamilton przed Verstapennem, którem doliczone zostało 10 sekund za kolizję z Norrisem (Holender w ostatniej chwili zmienił linię jazdy), szósty sensacyjnie był Hulkenberg, siódmy Perez, ósmy Magnussen, dziewiąty Ricciardo, a pierwszą dziesiątkę zamknął Gasly.

Idź do oryginalnego materiału