Dramat Polek na trasie słynnego wyścigu. Katarzyna Niewiadoma w szpitalu

1 dzień temu
Zdjęcie: Screenshot Eurosport


To fatalna wiadomość dla wszystkich fanów polskiego kolarstwa. Podczas sobotniego wyścigu Strade Bianche doszło do kraksy, w której wzięły udział polskie zawodniczki - w tym Katarzyna Niewiadoma, zwyciężczyni zeszłorocznego Tour de France. Polska kolarka nie wróciła już na trasę. "Kasia Niewiadoma zrezygnowała z wyścigu po swojej drugiej kraksie i pojechała do szpitala" - poinformował jej zespół.
Katarzyna Niewiadoma trzykrotnie zajmowała drugie miejsce w wyścigu Strade Bianche - po raz ostatni w 2018 roku. Rok później zajęła trzecie miejsce. W tym roku Polka liczyła na zwycięstwo w tym kolarskim klasyku.


REKLAMA


Zobacz wideo Co dalej ze Szczęsnym? Wielki mecz, a zaraz emerytura?


Dramat Katarzyny Niewiadomej. Polska kolarka trafiła do szpitala
Niestety Niewiadoma będzie musiała odłożyć te plany na kolejny rok. Polska kolarka w tym roku - drugi raz w karierze - nie ukończy wyścigu Strade Bianche. Wszystko przez to, iż 50 kilometrów przed metą reprezentantka Polski wzięła udział w kraksie.


Co dokładnie się stało? Kraksę spowodowała kolarka, która znajdowała się przed Niewiadomą oraz dwiema zawodniczkami z jej zespołu - Agnieszką Skalniak-Sójką i Alice Towers. Niewiadoma nie zdążyła wyhamować, wpadła w barierę ochronną i nie była w stanie wstać o własnych siłach.


"Niestety Agnieszka Skalniak-Sójka zrezygnowała w części środkowej wyścigu. Zostanie zbadana przez naszego lekarza zanim podamy kolejne informacje. Kasia Niewiadoma zrezygnowała z wyścigu po swojej drugiej kraksie i pojechała do szpitala" - poinformował zespół CANYON//SRAM zondacrypto, do którego należą polskie kolarki.


Wyścig wygrała Demi Vollering. Drugie miejsce zajęła Anna van der Breggen, a trzecie Pauline Ferrand-Prevot. Poszkodowana w kraksie Alice Towers dała radę dojechać do mety. Na razie nie ma oficjalnych informacji na temat stanu zdrowia Niewiadomej. Jednak jak nieoficjalnie dowiedział się Eurosport, polskiej kolarce udało się uniknąć poważnej kontuzji. Jej zespół wciąż czeka na szczegółowe wyniki badań.
Idź do oryginalnego materiału