RB Lipsk od początku wywoływał w Niemczech ogromne kontrowersje. Klub należący do koncernu Red-Bulla powstał dopiero w 2009 r., ale dzięki ogromnym pieniądzom gwałtownie stał się czołową siłą w tamtejszej piłce. Po serii błyskawicznych awansów w okresie 2016/17 po raz pierwszy pojawił się na poziomie pierwszej Bundesligi. Już w pierwszym sezonie wywalczył wicemistrzostwo kraju i dostał się do Ligi Mistrzów. Od tamtej pory już zawsze udawało mu awansować do europejskich pucharów. Po ośmiu latach seria to została brutalnie przerwana.
REKLAMA
Zobacz wideo Jakub Kosecki był na trybunie kibiców Polonii?! "W Warszawie tylko Legia!"
RB Lipsk zmarnował okazję na ostatniej prostej. Dla klubu to katastrofa
O wszystkim przesądziła ostatnia 34. kolejka Bundesligi. Przed jej rozpoczęciem RB Lipsk zajmował siódme miejsce w tabeli, które nie dawało kwalifikacji choćby do Ligi Konferencji. Sytuację dało się jednak odwrócić. Gdyby piłkarze Zsolta Lowa pokonali w sobotę u siebie VfB Stuttgart, a FSV Mainz straciło punkty z Bayerem Leverkusen, to europejskie puchary w kolejnym sezonie przez cały czas gościłyby w Lipsku. Tak się jednak nie stało.
O ile bezpośredni konkurenci w walce o szóste miejsce - zawodnicy FSV Mainz - rzeczywiście się potknęli i zremisowali z Bayerem 2:2, o tyle swojej części zadania nie wykonali lipszczanie. Po pierwszej połowie prowadzili 2:1 po golach Xaviego Simonsa, Ridle Baku i kontaktowym trafieniu Deniza Undava, ale w drugiej kompletnie pokpili sprawę. Dali sobie strzelić dwa gole. Dzięki bramkom Woltemode i Demirovicia to Stuttgart wygrał 3:2, a taki wynik sprawił, iż RB Lipsk pozostał na nieszczęsnym siódmym miejscu w tabeli.
Stało się! RB Lipsk oficjalnie poza pucharami. Najgorszy wynik w historii
Dla klubu z Saksonii to najgorsza pozycja, odkąd występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dotychczas była nią szósta lokata z sezonu 2017/18. Gwarantowała ona jednak grę w Lidze Europy. We wszystkich pozostałych sezonach RB Lipsk zawsze meldował się w pierwszej czwórce i zapewniał sobie kwalifikację do Ligi Mistrzów.
W tym roku również wydawało się, iż scenariusz się powtórzy. Do 30. kolejki RB Lipsk plasował się na czwartym miejscu w tabeli. Problem w tym, iż w końcówce zaliczył kompromitującą serię pięciu meczów bez zwycięstwa. Trzy spotkania zremisował, a dwa przegrał, a przez to dał się wyprzedzić konkurentom.
Mistrzem Niemiec po rocznej przerwie ponownie został Bayern Monachium. Poza nim awans do Ligi Mistrzów przysługuje drugiemu Bayerowi Leverkusen, trzeciemu Eintrachtowi Frankfurt i czwartej Borussii Dortmund. Z kolei piąty SC Freiburg wystąpi w Lidze Europy, a szóste FSV Mainz przystąpi do eliminacji do Ligi Konferencji. Losy jeszcze jednego miejsca w Lidze Europy rozstrzygną się za to pomiędzy Arminią Bielefeld a VfB Stuttgart w finale Pucharu Niemiec.