Za nami obie sesje treningowe na skoczni w Garmisch-Partenkirchen przed drugim konkursem Turnieju Czterech Skoczni. kilka dobrego można powiedzieć o reprezentantach Polski. Jedynie Kacper Tomasiak pokazał się z dobrej strony, bowiem pierwszą serię skończył w drugiej dziesiątce, a w kolejnej był już na siódmej pozycji.
REKLAMA
Zobacz wideo Gorąco wokół polskich skoków. Chodzi o skład na igrzyska
Poważnie wyglądający upadek Aigro na treningu w Ga-Pa. Zniesiony na noszach
Na poziomie pozostałych polskich skoczków skakał chociażby Artti Aigro. Estończyk pokonał w Oberstdorfie w serii KO Piotra Żyłę. Na treningach w Ga-Pa był dwukrotnie na 33. miejscu. W pierwszej serii skoczył 125 m i był tuż przed Pawłem Wąskiem. W drugiej uzyskał 127 metrów i był tuż za Maciejem Kotem i Kamilem Stochem.
Niestety, ten drugi skok mógł być jego ostatnim na Grosse Olympiaschanze. Jak pokazał w social mediach Dominik Formela ze skijumping.pl, po lądowaniu Aigro nie opanował nart, ich tyły naszły na siebie. Potem uciekła mu prawa noga i zaliczył boleśnie wyglądający upadek.
Zobacz też: Koszmar Żyły w Ga-Pa. Tomasiak znowu błysnął
Najbardziej mogły ucierpieć kolana Estończyka. Cały ciężar skoczka i impet uderzenia spadły właśnie na stawy kolanowe. Do tego narty nie wypięły się w momencie uderzenia o twardy zeskok, więc ryzyko kontuzji kolana było znacznie większe. Później odpięła się jedna, ale miało to już marginalne znaczenie.
Przy skoczku natychmiast pojawiły się służby medyczne. Aigro był przytomny, kontaktował, ale nie mógł wstać o własnych siłach. Postanowiono znieść go na noszach. Wyglądało to naprawdę niepokojąco.
Kwalifikacje do noworocznego konkursu w Ga-Pa rozpoczną się dziś o godzinie 16:00. Występ Arttiego Aigro jest mało prawdopodobny.

2 godzin temu












