Dominika Stelmach wystartuje w biegu 24-godzinnym i powalczy o kwalifikację na Mistrzostwa Świata

6 dni temu
Zdjęcie: Dominika Stelmach wystartuje w biegu 24-godzinnym i powalczy o kwalifikację na Mistrzostwa Świata


8 marca o 11:00 (o 3:00 w nocy czasu polskiego) Dominika Stelmach stanie na starcie biegu 24-godzinnego Jingu Gaien 24 Hour Challenge. Głównym celem udziału w tych zawodach jest wywalczenie kwalifikacji na Mistrzostwa Świata w biegu 24-godzinnym, które odbędą się w terminie 18-19 października we francuskim Albi.

W celu zakwalifikowania się na MŚ w biegu 24-godzinnym należy spełnić normy kwalifikacyjne ustalone przez PZLA. Norma kwalifikacyjna “A” dla kobiet to przebiegnięcie minimum 220 km w biegu 24h. Osiągniecie tego wyniku daje pewny start w MŚ w biegu 24-godzinnym. W sytuacji, gdy liczba zawodniczek (i odpowiednio zawodników), którzy spełniają normę “A”, była mniejsza niż 6 osób, wówczas mogą zostać zakwalifikowani zawodnicy, którzy spełniają normę kwalifikacyjną “B” – w przypadku kobiet jest to przebiegnięcie minimum 200 km w biegu 24h. pełne zasady kwalifikacji znajdują się na stronie PZLA.

Rekordzistką świata w biegu 24h jest Japonka Miho Nakata – która również wystartuje w tych zawodach – a jej wynik to 270,363 km. Rekord Europy jest w posiadaniu Małgorzaty Pazdy-Pozorskiej, która w ciągu 24h przebiegła 261,06 km.

Na dzień przed startem, porozmawialiśmy z Dominiką Stelmach, której celem jest zrobienie minimum na MŚ w biegu 24-godzinnym

Bieganie.pl: Jaka pogoda zapowiadana jest na 8-9 marca w Tokio? przez cały czas ma być tak zimno?

Dominika Stelmach: Niestety będzie bardzo zimno. Maksymalnie ma być 6 stopni, minimalnie choćby -4. Także przy zapowiadanych opadach deszczu przez całą noc, nie brzmi to miło. Ja lubię taką pogodę, ale ostatnio jestem przyzwyczajona do tego, żeby szukać sposobów jak radzić sobie w gorącej temperaturze, a tu nagle zapowiada się 24h w takim zimnie. I to choćby nie o to zimno chodzi, ale deszcz jest najgorszy.

Jakie masz cele na ten bieg?

Mój cel to zrobić 220 km, czyli spełnić minimum na Mistrzostwa Świata. Tutaj nie ma potrzeby, żeby biec więcej. Po pierwsze, ze względu na pogodę byłoby to bardzo trudne, a po drugie, mam jeszcze inne cele na tą połowę roku i chciałabym po prostu pobiec to 220 km. Co też niby brzmi tak łatwo, a z drugiej strony może się okazać, iż wcale łatwe nie będzie. Jak w górach jest brzydka pogoda, to co zrobisz/ I tak musisz biec dalej, więc biegniesz, a tutaj będzie kusiło żeby zejść (śmiech), więc mam nadzieję, iż nie skusi za bardzo (śmiech). Plan jest taki, żeby nie schodzić. Chyba, iż pojawiłaby się jakaś kontuzja, to wtedy wiadomo, zdrowie najważniejsze. Chcę też być na trasie ze względu na Karolinę Romańską, moją zawodniczkę, która również będzie starała się zrobić minimum na MŚ. Bardzo jej kibicuję, bo zrobiła niesamowitą robotę w tym roku i mam nadzieję, iż da radę zrobić minimum B, a jestem pewna iż stać ją na minimum A.

W jakich butach pobiegniesz?

Pobiegnę w On Cloudmonster Hyper. Być może będę zmieniać je na najnowsze On Coludsurfer 2.

Kto będzie Cię supportował? Co zamierzasz jeść w trakcie?

Supportem jest mój mąż, aczkolwiek już powiedział, iż w nocy idzie spać do hotelu, więc będę musiała polegać na tym ogólnym supporcie. Zakładam jednak, iż przy tak wolnym tempie, nie będzie to wielki problem. W pierwszej części wyścigu będę jadła żele, a potem to co będzie na stole. Na pewno będę piła dużo gorącej herbaty i gorącej zupy, bo przy tej pogodzie będzie to rozgrzewało organizm.

Jak wygląda trasa i czy jest lepsza niż w na Mistrzostwach Świata w Indiach?

Okrążenie ma ponad 1300 m i 2 m wzniesienia na pętli, więc nie jest to dużo. Jest ponoć w parku. W piątek być może uda mi się tą trasę zobaczyć, bo przenosimy się do hostelu nieopodal trasy.

Wiesz, jakie mocne ultraski będą startowały?

Będzie startować rekordzistka świata w biegu 24h Japonka Miho Nakata, jakieś dwie Japonki, które były niedaleko przede mną tydzień temu na maratonie w Tokio. Ogólnie ma być mocno. Tym bardziej, iż będą to japońskie eliminacje do MŚ 24h w Albi, dlatego choćby rekordzistka świata musi startować. To jest taka impreza, gdzie poza MŚ pada najwięcej dobrych wyników.

Życzymy powodzenia Dominice i Karolinie i mamy nadzieję, iż prognozy pogody się nie sprawdzą i przynajmniej deszcz je ominie.

Zdjęcie tytułowe: archiwum prywatne Dominiki Stelmach

Idź do oryginalnego materiału