Chaotyczna końcówka kwalifikacji Formuły 3 sprawiła, iż Roman Biliński nie mógł poprawić swojego czasu, ale i tak spisał się świetnie w czasówce.
Dla Romana Bilińskiego, jednego z 16 debiutantów w tegorocznej stawce Formuły 3 były to pierwsze kwalifikacje. Rozpoczął je bardzo dobrze i po swoim pierwszym szybkim przejeździe wskoczył na 1. miejsce. Potem kolejni kierowcy poprawiali czasy dzięki lepszym warunkom.
Sesja przebiegała gładko aż do 25. minuty i czekaliśmy na finałowy przejazd Romana. Niestety wówczas Brando Badoer stracił panowanie nad autem i uderzył w bandę. To wywołało kilkunastominutową czerwoną flagę.
Tuż po wznowieniu mieliśmy kolejne przygody zawodników – Nael wyjechał z dmuchawą zostawioną na aucie, a Ho zatrzymał się na torze.
¡Se para Christian Ho!
📻 Por radio han dado instrucciones a Nael de como quitarlo. Surrealista#F3 #AusGP pic.twitter.com/RgHzdyGXSP
— The Finish Line 🏁 (@TFinishLine_) March 14, 2025
Na nieco ponad 2 minuty przed końcem sesja została zakończona i otrzymaliśmy komunikat, iż nie zostanie wznowiona.
To sprawiło, iż Roman Biliński nie zdołał poprawić swojego wyniki, ale i tak nie możemy się smucić. Polak był najlepszym z kierowców Rodina i zajął 10. miejsce. Ani Kacper Sztuka ani Piotr Wiśnicki w ostatnich 2 sezonach nie byli w stanie tego dokonać.
Z P10 Biliński ruszy do niedzielnego wyścigu, a do sobotniego Sprintu ustawi się na P3.
Harmonogram GP Australii znajdziecie tutaj.