"Dlaczego się sprzedałeś?". Tak zareagował Bułka, gdy usłyszał pytanie

4 godzin temu
- Dlaczego ty się sprzedałeś? - takie pytanie padło w trakcie "Hejt Parku", a jego adresatem był Marcin Bułka. W przeszłości to pytanie zrodziło się też w głowach wielu kibiców. Jak z transferu do Neom SC wytłumaczył się reprezentant Polski? Okazuje się, iż aspekt finansowy nie był jedynym powodem, choć był istotny. - jeżeli ma ktoś coś do tej decyzji, to z chęcią wysłałbym mu propozycję kontraktu, jedną setną tego, i zobaczymy, czy by się nie zgodził - mówił.
- Pracujemy w firmie X, a firma Z proponuje 10 razy więcej wynagrodzenia. Naturalną cechą ludzką jest to, iż chcemy więcej. (...) Bardzo łatwo ocenia się takie ruchy, nie będąc w takiej sytuacji - mówił Kamil Grabara. Reprezentant Polski wziął w obronę Marcina Bułkę, na którego spadła spora krytyka po transferze do Neom SC. Na Bliskim Wschodzie zarobi mnóstwo pieniędzy, ale zdaniem wielu osób, ta decyzja stanie na drodze do gry w drużynie narodowej.


REKLAMA


Zobacz wideo Niesmak po meczu Legii z Szachtarem? "Znów fatalne zachowanie kibiców"


Marcin Bułka odpowiedział na niewygodne pytanie. "Jeżeli pewnie miałbym ofertę z innego klubu..."
Dlaczego w ogóle Bułka zdecydował się na transfer? To pytanie padło w "Hejt Parku" na Kanale Sportowym, w którym golkiper był gościem. Ba, prowadzący Adam Sławiński zadał to pytanie jeszcze ostrzej, w taki sposób, jak o zmianie kolorów Polaka często wypowiadają się kibice. - Panie Marcinie, załatwmy może ten temat - zaczął. - Dlaczego ty się sprzedałeś? - rzucił wprost dziennikarz.


To pytanie ewidentnie zdziwiło Bułkę. - To jest słabe słowo - kontrował od razu golkiper, po czym Sławiński nieco inaczej sformułował pytanie. Dlaczego wybrał akurat Arabię Saudyjską w tym wieku, a nie inne drużyny z TOP 5 ligi w Europie? - Pytanie może podzielimy na dwie strony. Tą drugą, którą zostawię na później, to jest ocenianie, czy to była dobra decyzja, czy nie. To zrobię po czasie, czyli pewnie po wypełnieniu kontraktu, czy może po jeszcze dłuższym czasie, a może choćby po karierze - zaczął.
- Ta pierwsza strona jest taka, iż nie będę oszukiwał... Pewnie ten aspekt finansowy był dużo bardziej jasny i przekonujący - mówił. - Dla mnie było jasne. o ile pewnie miałbym ofertę z innego klubu, albo z takiego klubu po prostu, który byłby zainteresowany i byłaby konkretna [propozycja, przyp. red.] w danym momencie, to może by to wyglądało inaczej. Podjąłem taki krok. Może też chciałem zabezpieczyć swoją przyszłość - zastanawiał się.
Zwrócił też uwagę na postrzeganie ligi saudyjskiej przez innych. Jego zdaniem, jest ono błędne. Znajdują się tam bowiem naprawdę utalentowani piłkarze i projekt Arabii jest obiecujący. Nie można patrzeć tylko na aspekt finansowy. I ten rozwój i możliwości najpewniej też skłoniły Bułkę do transferu. - Postrzeganie ludzi na tę ligę jest oczywiście troszeczkę dla mnie zamydlone, bo patrzą tylko przez pryzmat pieniędzy, a nie patrzą, w jakim kierunku ta liga zmierza, bo to nie są Chiny. (...) Tam jest projekt, który będzie trwał do 2034 roku. Poznałem go - przekonywał.


Bułka zadowolony ze zmiany barw. Szczególnie po tym, co stało się na treningu
- To nie był kot w worku. (...) Dla mnie to była dobra decyzja. o ile ktoś mówi, iż była zła, ma prawo do tego. Jestem z niej zadowolony. Będziemy ją weryfikować po karierze. jeżeli ma ktoś coś do tej decyzji, to z chęcią wysłałbym mu propozycję kontraktu, jedną setną tego, i zobaczymy, czy by się nie zgodził - mówił.
Bułka ujawnił też, iż w głowie miał nieco inny plan co do najbliższego sezonu. Mimo wszystko wydaje się zadowolony, iż finalnie go nie zrealizował. - Miałem też plan zostania w Nicei i skończenia tam kontraktu, nie przedłużając go. Ale patrząc na to, iż dziś mam kontuzję więzadła krzyżowego, chciałby też zapytać tych ludzi, co by zrobili wtedy, jakby przedłużyli kontrakt w Nicei, dostaliby kontuzji, nie grali, bo klub wtedy też dba o swój interes. Wtedy zostajesz sam - podkreślał.
Bułka doznał urazu podczas jednego z treningów. Jak na razie nie wiadomo, kiedy wróci na boisko. "Życie ma swój zestaw scenariuszy, a jednym z nich są przeszkody, które napotykamy na drodze do sukcesu. Jestem zmotywowany i pełen wiary, by wrócić silniejszy na boisko" - deklarował Bułka na InstaStory. Jak dotąd udało mu się rozegrać tylko jeden mecz w barwach saudyjskiego klubu. Wpuścił w nim jedną bramkę, decydującą o porażce z Al-Ahli.
Idź do oryginalnego materiału