Nikola Pilić zmarł w wieku 86 lat. Był znany z prowadzenia drużyn narodowych w Pucharze Davisa. Z reprezentacją Niemiec wygrał te rozgrywki w latach 1988, 1989 oraz 1993. W tym czasie współpracował m.in. z Borisem Beckerem. Później Pilić sięgnął po Puchar Davisa z Chorwacją (2005) oraz Serbią (2010). Bardzo dobrze współpracę z tym szkoleniowcem wspomina Novak Djoković. Chorwat był dla niego jak mentor.
REKLAMA
Zobacz wideo "Tenis to moja pasja, miłość hobby". "Mezo" imponuje na korcie
Djoković pięknie pożegnał Pilicia
W środę Djoković pożegnał Pilicia długim wpisem w mediach społecznościowych. Dało się odczuć, iż odszedł ktoś bardzo istotny dla żywej legendy tenisa.
"Jestem dozgonnie wdzięczny tobie i twojej wspaniałej żonie Mii za to, iż zaakceptowaliście mnie jak własnego syna, gdy miałem 12 lat. Moi rodzice i bracia zawsze czuli, iż jesteś członkiem rodziny. Kiedy prawie wszyscy się od nas odwrócili, a nasz kraj był niszczony przez bombardowania, Mia i ty udzieliliście nam wsparcia i zrobiliście wszystko, co w waszej mocy, abyśmy z braćmi mogli przez cały czas spełniać nasze marzenia i uprawiać sport, który kochamy" - to fragment wpisu "Djoko".
Serbskie media podają, iż pogrzeb Pilicia odbył się w gronie rodziny, przyjaciół i tenisistów, których wychował i prowadził w czasie długiej kariery trenerskiej, często pełniąc rolę kogoś więcej niż mentora. Poza Djokoviciem na ceremonii pojawili się m.in. chorwaccy medaliści olimpijscy z Aten - Mario Ancić i Ivan Ljubicić.
Pogrzeb Pilicia. Tak zachował się Djoković
W dzień pogrzebu Djoković wygłosił krótką mowę, w której podkreślił wielkość odchodzącego z tego świata szkoleniowca.
- Jesteśmy w gruncie rzeczy jego uczniami, jego naśladowcami, jego dziedzictwem. Tak jak rozmawialiśmy przed chwilą, on będzie żył wiecznie. Dopóki żyjemy, będziemy świętować jego imię i wszystko, co zrobił dla tenisa. Zarówno chorwackiego, jak i naszego, serbskiego, europejskiego, światowego… więc dziękuję, Niko, i pozdrawiam - powiedział Djoković cytowany przez serwis Srbija Danas.
Czytaj także: To nie ma końca. Kolejny dramat rywalki Świątek. "Serce pęka"
38-latek ma wielki szacunek do wszystkich osób, które pomogły mu w drodze na szczyt. w tej chwili Serb wciąż jest wśród najlepszych tenisistów świata, dzierży wiele rekordów na czele z największą liczbą triumfów w turniejach wielkoszlemowych (24).