W sobotę Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) opublikowała komunikat, w którym poinformowała, iż lider rankingu ATP Jannik Sinner został zawieszony na trzy miesiące. To wyrok w wyniku procesu po pozytywnym teście antydopingowym wykrytym u Włocha niecały rok temu. Podczas badania antydopingowego znaleziono śladowe ilości zakazanej substancji o nazwie clostebol. Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa uniewinniła go, ale WADA w odwołaniu wskazała, iż tenisista ponosi jednak część odpowiedzialności.
REKLAMA
Zobacz wideo
Djoković skomentował wyrok ws. Sinner. Oberwało się też Świątek
Wyrok wywołał lawinę komentarzy. Głos zabrała także m.in. Iga Świątek. - Staram się nie osądzać. Każdy przypadek jest inny. Każda historia jest inna, to pewne. Ze względu na sytuacje Jannika lub moją jesteśmy w pewnym sensie choćby celebrytami, pomijając grę w tenisa. Każdy myśli o tym z setek różnych perspektyw. Ale ja po prostu staram się trzymać faktów i czytać dokumenty - powiedziała Polka.
O komentarz zapytany został także Novak Djoković. Serb połączył sprawy Świątek i Sinnera, podkreślając brak zaufania graczy do WADA i ITIA, a mała przejrzystość sprawia, iż wielu z nich jest niezadowolonych. - Sprawy Igi Świątek i Jannika Sinnera przyciągnęły wiele uwagi i to nie jest dobry wizerunek dla naszego sportu, to pewne. Rozmawiałem z wieloma zawodnikami w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Są niezadowoleni ze sposobu, w jaki przeprowadzono ten proces. Wielu z nich uważa, iż nie był on sprawiedliwy i doszło do faworyzowania - powiedział Djoković na konferencji prasowej przed turniejem w Dosze, cytowany przez portal tennisworldusa.org.
- Wydaje się, iż jeżeli jesteś najlepszym graczem i masz dostęp do najlepszych prawników, możesz wpłynąć na wynik. Częściowo fakty o tym świadczą. W przeszłości byliśmy świadkami przypadków Simony Halep i Tary Moore, a także innych, być może mniej znanych zawodniczek, które przez lata walczyły o rozwiązanie swoich spraw lub były zawieszane przez długi okres. Myślę, iż naprawdę nadszedł czas, żeby coś z tym zrobić i zająć się systemem, bo jest oczywiste, iż on nie działa prawidłowo - kontynuował Djoković. - Jannik został zawieszony na 3 miesiące z powodu błędów i zaniedbań niektórych członków jego zespołu, którzy wciąż pracują w Tourze. To również coś, co zarówno ja, jak i wielu innych graczy uważamy za dziwne - podsumował.
Jannik Sinner w czasie zawieszenia nie będzie mógł zagrać m.in. w prestiżowych turniejach rangi ATP 1000 w Indian Wells, Miami, Madrycie oraz Monte Carlo. Wróci do gry tuż przed startem imprezy w Rzymie i trzy tygodnie przed wielkoszlemowym Roland Garros. Straci w rankingu około 1600 punktów.