Djoković nie wytrzymał. Wypalił do sędziego

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Tingshu Wang


Novak Djoković po nieudanym US Open, w którym odpadł w trzeciej rundzie, wrócił do rywalizacji podczas ATP Masters 1000 w Szanghaju. Już w pierwszym meczu nie obyło się bez problemów - Serb musiał rozegrać dwa tie-breaki przeciwko Alexowi Michelsenowi - oraz kontrowersji, albowiem w pewnym momencie Djoković starł się z arbitrem. - Dlaczego to robisz, człowieku? - wypalił.
Turniej ATP Masters 1000 w Szanghaju jest pierwszym występem dla Novaka Djokovicia od US Open, w którym niespodziewanie odpadł już w trzeciej rundzie. Co prawda, Serb rozegrał w międzyczasie mecz w Pucharze Davisa, ale mierzył się z Grekiem Ioannisem Xilasem notowanym na 773. miejscu na świecie. Djoković wygrał ten mecz 6:0, 6:1 w 45 minut, co mówi samo za siebie.


REKLAMA


Zobacz wideo Objawy pojawiały się po morderczych walkach. "Wymarzona śmierć"


Djoković nie wytrzymał. Wypalił do sędziego
37-latek do rywalizacji w ATP Tour wrócił właśnie w Szanghaju, gdzie jest rozstawiony z czwórką. W pierwszej rundzie miał wolny los, a następnie zmierzył się z Alexem Michelsenem. 43. zawodnik świata okazał się wymagającym rywalem. Djoković wygrał w dwie godziny po dwóch tiebreakach - 7:6(3), 7:6(9). To był bardzo trudny pojedynek, o czym świadczą także reakcje tenisisty z Belgradu.


W pewnym momencie sędzia główny Mohamed Lahyani upomniał Novaka Djokovicia o przekroczenie czasu przed serwisem. Zawodnik podający ma 25 sekund między punktami, aby ponownie wprowadzić piłkę do gry. Serb mocno się zirytował i ostentacyjnie wybił piłkę, po czym gestykulował w kierunku sędziego. Zaczął także kierować pretensje. "Dlaczego to robisz, człowieku? Co próbujesz zrobić?" - wypalił Djoković, powtarzając kilkukrotnie.


Tym zdarzeniem zainteresowały się także serbskie media, dla których zachowanie sędziego było "teatralne". "Mohamed Lahyani, być może najsłynniejszy aktualnie sędzia tenisowy, postanowił w pewnym momencie zwrócić na siebie uwagę. Choć jego decyzje są w większości trafne, często robi to zbyt teatralnie, denerwując w ten sposób graczy" - stwierdził portal Nova, usprawiedliwiając tenisistę. W kolejnym meczu Novak Djoković pokonał Flavio Cobolliego 6:1, 6:2.
Idź do oryginalnego materiału